Henry W. Longfellow 2
							SKOŃCZYŁ SIĘ DZIEŃ 
 Henry Wadsworth Longfellow
SKOŃCZYŁ SIĘ DZIEŃ 
 Henry Wadsworth Longfellow
FALA PRZYPŁYWU ROŚNIE I OPADA
 Henry Wadsworth Longfellow
Podobno wiek to liczb ciąg gdzieś skończony
 Więc czemu jestem tak speszony
 Nie czując wcale się zdziwiony
 Że do wiecznego snu zbliżam się strony?
Nie widzę, co może budzić mą trwogę
 Jestem tak zdrowy, jak tylko mogę, 
 Mam już artretyzm w obu kolanach
 Mój głos, gdy mówię świszczy od rana
 Mój puls jest słaby, moja krew rzadka, 
 Tak dobrze czuć się w tym stanie, to gratka
Przede mną leży masa rozmazanych dni, 
 Splątanych atomów. I jestem zmuszona 
 Rozdzielić je i przeżyć. Pyłu mączka przecedzona
 Ten stos nieforemny pokrywa. Odroczenia ni Ulgi, 
 Żadnej nie ma. Nigdy Tak jak mnich modlący 
 Koraliki przesuwając rozdziela, tak ja spycham 
 Na bok każdą bez treści cząsteczkę. I po prostu mam 
 Rozpocząć na...
Nie gniewaj się na mnie, że ubieram
 Kolory Twe tam, gdzie się wybieram,
 Przez każdą ulicę tłoczną
 Gdzie spoczną
 Oczy każdego, bardzo zdziwione,
 Kiedy poruszam się w tę stronę.
Ogłusz me serce monotonią dnia każdego, 
 Przymknij me oczy, bym tak daleko nie widziała, 
 Zwolnij me kroki do marszu spokojnego, 
 Nachyl mą głowę, bym gwiazd nie ujrzała. 
 Wypełń moje dni pracą, gnuśnych potrzeb krociami
 Nie zostawiając chwili, by się oddać nadziejom, 
 Me myśli monotonnymi omotaj otokami
 O faktach, co w tej...
Ta ściana na wieczność nieprzenikniona.
 Ma biedna zbuntowana dusza nią ograniczona. 
 Gdy widzę, jak się toczą wyniosłe chmury białe 
 Pod silnym wiatrem, to tylko przez te małe
Szczęście jest dla wybranych uniesieniem. 
 Dla innych jest bardziej odrętwieniem.
 Dnie, to bierna senność, 
 A najśmielej, gnuśność.
 Godziny cichej pustoty, 
 Bez rozkoszy, bez zgryzoty.
 Szczęście to jest wino dla mnie
 Musujące nieustannie.
 Pełne smaku i ognistej przyjemności. 
 Zbyt namiętne, by zdać się gnuśności
 Lub poza tym mieć innych myśli sto....
Kiedy ty, mój drogi, jesteś daleko, daleko,
 Jak wolno godziny każdego dnia się wleką.
 Rok wlecze się w porankach i nocach
 Otwiera się kolejny rok w ogarka mrokach.
 O Słońce zastygłe, Nowiu skamieniały!
 Błagam, byście mi to dobrodziejstwo dały
 Byście wirować wokół ziemi miały,
 Tak szybko, jak wojaż jego długotrwały.
...