Pyłek śniegu
Kiedy kruk w przebiegu,
W ten sposób
Strącił pyłek śniegu
Z choinnego wrzosu,
Kiedy kruk w przebiegu,
W ten sposób
Strącił pyłek śniegu
Z choinnego wrzosu,
Nim człowiek zaczął dmuchać znośnie,
Wiatr nieuczony kiedyś wył,
I dniem i nocą jak najgłośniej
W każdym zakątku, w którym był.
Zapoznany byłem z nocą.
Zatopiony w deszczu ulewę dantejską,
Szedłem, gdzie już miasta światła nie migocą.
MÓJ LISTOPADOWY GOŚĆ
Robert Frost
NIC ZŁOTEGO TRWAĆ DŁUGO NIE MOŻE
Robert Frost
Mówią, że świat się skończy ognia nawałem,
Niektórzy, że on sczeźnie w lodzie
Z pożądań, które sam zakosztowałem,
Jestem za tymi, co za ognia są szalem.
Ale jeśli ten świat drugi raz klęska ubodzie,
Myślę, że tyle nienawiści znam,
By wiedzieć, że w lodzie
Zniszczenie zdałoby się nam,
Stosowne w swej szkodzie.
WIATR I RÓŻA W OKNIE
Robert Frost
Było jej zbyt samotnie tam,
I zbyt pusto było,
A ponieważ byli tylko sam na sam,
I dziecka nie było,
Chciałem, by ptak odleciał spod drzwi,
I nie śpiewał dzień cały po domem mi;
OSTATNIE SŁOWA DROZDA
Robert Frost