Dla wtajemniczonych
Młody Żyd, rodem z Pułtuska
Na Skibecie koleżankę duskał
Jej wciąż było mało
Więc kiedy świtało
Nie miał siły opuścić łóżka...
Młody Żyd, rodem z Pułtuska
Na Skibecie koleżankę duskał
Jej wciąż było mało
Więc kiedy świtało
Nie miał siły opuścić łóżka...
Powiedział Jaś Lusi: Łżesz ty
Ja jestem na pewno lepszy
Bo chociaż u Lusi
Jest pieprzyk, co kusi
To Jaś ma kuśkę co pieprzy!
Grafoman, co poetą się zwał
Wenę twórczą ogromną miał
I zdarzało się co dzień
Nawet pisał po wodzie
Bo potem by wszystko zapomniał!
Cieszył się bardzo złośliwy liryk
O puszczalskiej sąsiadce pisząc "panegiryk"
Brat się o tym dowiedział
I nic nie powiedział
Tylko dla lirykowi wciry!
Siksę Icek miał po kryjomu
Ryfkę bawił młody szajgec w domu
Lecz wydało się wszystko
I z szajgecem i z siksą
Bo nikt tutaj nie używał kondomu!
Martwiła się Dwojra Kloc
Bo jej mąż nie przychodził na noc
W końcu się dowiedziała
U sąsiadki on działa
Taki z niego straszny był poc!
Skarżyła się Cypa Chaje
Że ktoś na jej cnotę nastaje
Mówili lokatorzy
Niech zamek założy
Po co? Czasem to jest a mechaje!
Aktor Solski, sto lat prawie
Wytrysk miał przy rannej strawie
A radośni zwolennicy
Roztrąbili po stolicy:
Spermę widać na rękawie!
Do kapiącej się wszedłszy panny
Poczuł Lulek wzwód poranny
I choć jej stwardniały sutki
Dziwne tego były skutki
Stąd ten chichot nieustanny...
O jego opowieści otoczone chwalą
Prosili porucznicy majora nieśmiało
Tygrys tam na mnie czyhał
Dwururka niewypał
On se poszedł, bo mi się zesrało!