Śmiertelna hipokryzja Europy
Śmiertelna hipokryzja Europy
Melanie Phillips, Październik 2021, Jewish News Sindicate
Komisja Europejska opublikowała we wtorek swoją pierwszą
oficjalną strategię walki z antysemityzmem i promowania życia żydowskiego.
Program ma na celu zapobieganie antysemityzmowi we wszystkich jego formach,
promowanie badań, edukacji i pamięci o Holokauście oraz inicjowanie programów
podnoszenia świadomości na temat życia i kultury Żydów w Europie.
Komisja twierdzi, że doprowadzi do utworzenia sieci organizacji w całej
Europie, które będą sygnalizować treści antysemickie w Internecie i opracują "kontr
narrację". Będzie również współpracować z firmami technologicznymi i
sprzedawcami detalicznymi, aby zapobiec internetowej sprzedaży towarów o
tematyce nazistowskiej.
Jednak Unia Europejska nadal przekazuje pieniądze Palestyńczykom, nawet gdy
sieją oni antysemityzm i pozostają zaangażowani w wyniszczenie Izraela. Ich
materiały edukacyjne, które UE wspomaga finansowo, promują nienawiść do Żydów i
podżegają do mordowania Izraelczyków i kradzieży ich ziemi.
UE umożliwia również Autonomii Palestyńskiej płacenie rodzinom terrorystów za
mordowanie Izraelczyków. W grudniu ubiegłego roku AP ogłosiła, że UE pokryła
54 procent kosztów świadczeń dla "ubogich" rodzin.
W ten sposób znacząco pomagając zaopatrzyć "palestyńskich ubogich", UE pozwala
Autonomii Palestyńskiej na używanie jej własnych funduszy w celu płacenia
nagród za terror. Rzekoma granica między zasiłkami socjalnymi a "płatnością za
zabijanie" jest iluzją.
UE przekazuje również pieniądze na stworzenie de facto państwa palestyńskiego,
niezależnie od palestyńskiej strategii wykorzystania takiego państwa do
zniszczenia Izraela — i podczas gdy UE potępia Izrael za "nielegalne" budowanie
domów dla Izraelczyków na tych spornych terytoriach.
Palestyński serwis informacyjny Wafa niedawno poinformował, że Niemcy obiecały
Autonomii Palestyńskiej 100 milionów euro w ciągu najbliższych dwóch lat na
projekty w Strefie Gazy, wschodniej Jerozolimie i osiedlach palestyńskich w
"obszarze C".
Była to zaledwie rata planu wydatków o wartości 3 miliardów euro do 2030 r.,
którego celem jest przyspieszenie tworzenia państwa palestyńskiego, przy czym
różnym krajom przydzielane są różne obszary, na których mogą skoncentrować
swoje fundusze.
Według Wafy palestyński premier Mohammed Shtayyeh "wyraził ... swoje uznanie i
podziękowania rządowi i narodowi Niemiec za ich hojne i ciągłe wsparcie oraz
ciągłe zaangażowanie na rzecz praw narodu palestyńskiego do wyzwolenia,
niepodległości i ustanowienia niezależnego państwo palestyńskiego w graniach z
1967 roku, z Jerozolimą jako stolicą i prawem powrotu dla uchodźców".
Podobnie jak inne kraje na zachodzie, UE nie chce zaakceptować faktu, że fakt
tego finansowania przez postępowy świat sam w sobie jest głównym motorem ataków
na Żydów w Izraelu i diasporze.
Wraz z innymi zachodnimi liberalnymi hipokrytami chętnie rozwodzi się nad
zabitymi Żydami i jest widoczny w walce z antysemityzmem nazistowskim. A jednak
kieruje pieniądze do palestyńskich Arabów, którzy co tydzień propagują
antysemityzm o tematyce nazistowskiej.
UE odmawia uznania, że sprawę palestyńską podsyca eksterminacyjny, islamski
antysemityzm. Odmawia także uznania, że poparcie dla tego programu jest
nieodpartym powodem, dla którego zachodni postępowcy albo aktywnie promują,
albo są obojętni na obecną pandemię antysemityzmu na Zachodzie.
Jednak próbując bronić Izraela, jego zwolennicy cierpią z powodu szczególnie
perwersyjnego i paraliżującego problemu. Jest to relatywny brak wsparcia ze
strony samego Izraela w promowaniu skutecznej kontra narracji.
Oczywiście Izrael jest ciągle zaangażowany na szczeblu dyplomatycznym. Od czasu
do czasu wyraża publicznie oburzenie, na przykład z powodu ludobójczego
antysemityzmu irańskiego reżimu lub prób polskiego rządu usunięcia
historycznego antysemityzmu Polski z publicznych rejestrów.
Jednak jeśli chodzi o zachód, Izraelczycy nie tylko nie rozumieją głębi i
rozmiarów nienawiści - wielu wyraża szok i zdumienie, gdy spotykają się z nią w
Wielkiej Brytanii - ale także nie próbują jej zrozumieć.
Chociaż najwyraźniej wszyscy są zbyt świadomi międzynarodowego ataku
dyplomatycznego i prawnego na Izrael, napędzanego przez tę animozję, nie wydają
się oni mieć ochotę do stawienia czoła mitom, które ją napędzają.
Oczywiście są oni zaabsorbowani ciągłymi i poważnymi zagrożeniami o swoje
fizyczne bezpieczeństwo. Ale ich podejście odzwierciedla również wadliwy
stosunek do świata. Z satysfakcją założyli oni, że Ameryka zawsze będzie popierać
Izrael.
Pochopność tego założenia, biorąc pod uwagę chłodny stosunek do jego interesów
i gorszy stosunek administracji Bidena, staje się obecnie widoczna — do tego
stopnia, że w Izraelu rozpoczęła się publiczna dyskusja na temat konieczności
znacznego zmniejszenia zależności od Ameryki.
Zarówno wśród amerykańskich liberałów, jak i w Wielkiej Brytanii i Europie
złośliwe mity o rzekomo nielegalnym lub opresyjnym zachowaniu Izraela i prawach
Palestyńczyków zyskały niepokojącą trakcję jako prawdy aksjomatyczne.
Jednak Izrael niechętnie mówi, co należy powiedzieć, aby zakwestionować te
kłamstwa i umieścić ważne fakty w domenie publicznej. Zamiast tego zajmuje
pozycję defensywną, generalnie protestując, że zarzucane jej naruszenia praw
człowieka są nieprawdziwe.
Ale są pewne rzeczy, które należy powiedzieć, ponieważ odnoszą się do
przekonań, na których opiera się cała kampania przeciwko Izraelowi — że Żydzi
są intruzami na ziemi Izraela, że nielegalnie okupują sporne terytoria i że
Izraelczycy traktują szorstko prawa Palestyńczyków.
Izrael powinien deklarować głośno i wyraźnie, na przykład, że jego działania na
spornych terytoriach są całkowicie legalne i powinien dostarczyć rozdziały i
wersety odpowiednich traktatów, aby to udowodnić.
Powinno się trąbić o historycznym fakcie, że Żydzi są jedynymi zachowanymi
rdzennymi mieszkańcami tej ziemi. Powinno to przypominać światu, że społeczność
międzynarodowa wydała dekret sto lat temu, że Żydzi powinni zostać przesiedleni
do ich starożytnej ojczyzny, składającej się z dzisiejszego Izraela, spornych
terytoriów i Gazy.
Należy zatem podkreślić, że Żydzi są jedynym narodem posiadającymi jakiekolwiek
prawne lub historyczne prawa do tej ziemi w ogóle.
Powinno się wpychać zachodnie nosy w bezlitosną, paranoiczną nienawiść do Żydów
promowaną przez Palestyńczyków i ich nieustanne próby wymazania Żydów z ich
własnej historii.
Powinno się potępić Wielką Brytanię i Europę za rażące przeinaczanie prawa
międzynarodowego w celu szkodzenia Izraelowi, by pomoc w odrzuceniu Izraela w
świecie arabskim i muzułmańskim. Powinno się też oskarżyć UE o finansowanie
organizacji pozarządowych, które szerzą krwawe oszczerstwa, dla zniszczenia
Izraela.
Zapytani, dlaczego Izrael nigdy nie mówi o żadnej z tych rzeczy, izraelscy
dyplomaci podają kilka powodów.
Oni pytają: Dlaczego sami mielibyśmy usprawiedliwiać nasze istnienie? Czy
naprawdę powinniśmy próbować przekonać Brytyjczyków po tym, co nam zrobili w
mandacie Palestyny? Albo Europejczyków po tym, jak oni posyłali nas z dymem? Dlaczego
zakładasz, pytają gorzko, że cokolwiek, co powiemy, miałoby jakikolwiek wpływ
na takich ludzi?
To prawda, antysemityzmu nigdy nie da się wykorzenić. Ale taka strategia
zmieniłaby jednak atmosferę. Trudniej jest utrzymać fikcję, że kłamstwa propagandowe
są prawdą, gdy sama prawda jest umieszczana w domenie publicznej. Przynajmniej
zaczęłoby to ostrzegać ludzi przed bujdą, której zupełnie nie znają.
Oznaczałoby to przede wszystkim grę w ataku, a nie w obronie. Bo granie w
obronę oznacza spór na wybranym przez wroga terenie — a to oznacza, że
argument jest przegrany od samego początku.
Izrael twierdzi, że taka agresywna strategia byłaby niedyplomatyczna i ważne
jest prowadzenie gry dyplomatycznej zgodnie z zasadami. Ale to rzeczywiście
gra, w wyniku której Izrael stracił wiele istnień ludzkich.
Wrogowie Izraela przejęli przekaz słowny, by fałszywie przedstawić Izrael jako
okrutny. Jego zwolennicy muszą szczerze pokazać, że to wrogowie Izraela są
złośliwi.
Potrzebna jest nie tyle edukacja, ile próba przerobienia kulturowej atmosfery.
Wszystko co jest do tego potrzebne, to wola, aby to zrobić.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier