Rashomon

2020-06-02

IZRAELSKI RASHOMON
CNN Breaking News: "Izraelski żołnierz dobija ranionego Palestyńczyka"
"Wczoraj doszło do ponownego pogwałcenia praw międzynarodowych. Po spacyfikowaniu dwóch Palestyńczyków, którzy zaatakowali izraelski posterunek militarny, izraelski żołnierz zabił strzałem z karabinu ranionego Palestyńczyka".
Haaretz: "Izraelski żołnierz zabija rozbrojonego ranionego Palestyńczyka".
"Wczoraj dwóch Palestyńczyków zaatakowało izraelski posterunek wojskowy. Napastnicy byli uzbrojeni w noże, którymi śmiertelnie zranili jednego izraelskiego żołnierza. Jeden z nich został w trakcie incydentu zabity. Drugi, raniony i rozbrojony, został zabity przez izraelskiego żołnierza po zakończeniu incydentu. Incydent został sfilmowany przez palestyńskiego Human Rights aktywistę".
TIMES OF Izrael: "Nowe ofiary palestyńskiego terroru"
"W trakcie terrorystycznego ataku, przeprowadzonego przez dwóch uzbrojonych w noże palestyńskich terrorystów zginał jeden izraelski żołnierz. Jeden z terrorystów został zabity w trakcie incydentu. Drugi został raniony, a potem zastrzelony przez izraelskiego żołnierza, który został zatrzymany przez organa wojskowe. Śledztwo w toku".

Prywatna rozmowa 1: "Skąd tam się znalazłem? Dali mi cynk. Nie. Nie powiedzieli, o co chodzi. Tylko że to będzie warte sfilmowania. Wziąłem więc kamerę i ustawiłem się tam, gdzie, jak mi powiedzieli, będę miał dobry widok na to, co się wydarzy.
To się stało tak szybko, że nawet nie zdarzyłem sfilmować samego incydentu. Że co? Że nie wierzysz, że nie mam tego nagrania? Nawet jakbym miał, to bym go nie opublikował. Jeszcze mi życie mile.
Jak to się odbyło? Ano oni podeszli spokojnie do tych dwóch żołnierzy przy posterunku i jak na komendę wyciągnęli noże i dziabnęli tego najbliższego. Jeden trafił go w szyję, a drugiemu nóż utknął w kamizelce kuloodpornej. Ten drugi żołnierz zaczął krzyczeć i uciekać w kierunku posterunku, a ci z posterunku otworzyli natychmiast ogień. Jeden z atakujących dostał od razu kulę w głowę i padł martwy. Drugi został postrzelony w nogę i w rękę trzymającą nóż. Wtedy zacząłem filmować. Ci uzbrojeni z posterunku podeszli do leżących. Jeden z nich powiedział cos do mikrofonu i wydal jakiś rozkaz. Leżącego żołnierza odciągnięto na bok. Jeden z żołnierzy pochylił się nad nim i po minucie coś zameldował dowódcy, który przekazał przez radio jakiś meldunek. Tych napastników sprawdzono bardzo brutalnie, czy nie posiadają jakiegoś ładunku wybuchowego i innej broni. Ten raniony zaczął przy tym krzyczeć z bólu. Potem ci żołnierze stali z karabinami gotowymi do strzału aż przyjechała karetka. Paramedycy zajęli się leżącym żołnierzem i od razu zabrali go do ambulansu. Jeden z żołnierzy zapytał o coś paramedyków, a jeden z nich pomachał tylko przecząco głową. Widziałem, jak ten żołnierz podszedł do tego zranionego i coś mu powiedział. Wyglądało na to, że ten zraniony też coś powiedział. I wtedy ten żołnierz skierował karabin w głowę leżącego i go zastrzelił! I ja to wszystko sfilmowałem!

Prywatna rozmowa 2: "Tak. Zabiłem go. Wiem, że pójdę do więzienia. I wiedziałem o tym, jak strzelałem. Ja miałem szczęście, że to Ari stał przede mną. Inaczej to byłbym ja. Jak oni podeszli, to on był akurat obrócony w moim kierunku i coś mi opowiadał. Chyba o Tami, jego zonie, i o Doronie, który miał iść do szkoły. Popatrz. W jednej chwili cieszysz się swoją rodziną, a w drugiej jesteś zabity i zostawiasz osamotnioną żonę i dziecko. Mój najlepszy i jedyny przyjaciel. Od dzieciństwa. Jak brat, którego nie miałem. Jemu został tylko miesiąc służby, dostał nowe mieszkanie i tę wymarzoną pracę. Nareszcie mogli zacząć żyć jak ludzie. A tu takie nieszczęście.
Oni od początku chcieli nas wykończyć. Najpierw wojska tej cholernej Ligi Arabskiej i te lokalne bandy. A jak się okazało, że Żydzi nauczyli się bronić, to wielki wrzask o tych, co uciekli i woda w gębie na inwazję Egiptu w Gazie i Jordanii na Zachodnim Brzegu i Wschodniej Jerozolimie. A teraz wrzeszczą o granicach sprzed 67 roku, kiedy to nie kto inny jak Arabowie kazali się wynieść kontyngentom ONZ, by nie przeszkadzali im w zmieceniu Izraela z powierzchni ziemi. I nagle te ziemie odebrane okupantom egipskim i jordańskim zaczęły być nazywane terenami okupowanymi! To całe ONZ zamknęło tych arabskich uciekinierów w obozach, a kraje arabskie odmówiły i odmawiają tym uciekinierom możliwości otrzymania obywatelstwa i zbudowania tam nowego, przyzwoitego bytu już przez ponad 70 lat. Ile milionów Niemców wywalono po przegranej wojnie? Ile milionów hindi i muzułmanów wywędrowało z Indii i Pakistanu i odwrotnie? Tam Niemcy przyjęli Niemców, Hindusi przyjęli Hindusów, a muzułmanie przyjęli muzułmanów. Tam to było możliwe. Ale nie tutaj, chociaż my przyjęliśmy wszystkich Żydów, których wyrzucono z krajów arabskich. A było ich więcej niż tych arabskich uciekinierów. Tutaj nawet te przeziębione porozumienia pokojowe w Oslo Arabowie nie chcieli przyjąć. A wycofanie się z Gazy to tylko zrobienie miejsca na wyrzutnie dziesiątków tysięcy rakiet. Jest mur ochronny? To się atakuje posterunki na przejściach. Łapie się terrorystów, czy ich się likwiduje w trakcie ich ataków? To rodziny są nagradzane wieloletnimi stypendiami. Wypuszczasz terrorystów po odsiedzeniu wyroku? To oni robią dokładnie to samo. To się nigdy nie skończy. Dlaczego? Podszedłem do tego leżącego terrorysty i pytam się, czy on wie, że właśnie osierocił dziecko. A on na to: "Tylko jedno?" I się zaśmiał. A potem powiedział coś, za co go zabiłem. Nie. Nie będę tego powtarzał. Mój dziadek był w gangu Sterna. Opowiadał, że nie wszystko, co robili, było w porządku. Ale jedno mi powiedział: "Miłosierdzie wobec niepokonanego wroga jest okrucieństwem wobec jego ofiar - aktualnych i przyszłych". Dlatego jakbym miał, to bym zrobił to samo jeszcze raz. Więcej ci nie powiem.

Rozmowa 3: Gdzie ja jestem? Czy to przedsionek do raju? Wszystko się sprawdza! Allah jest wielki! A Mahomet jest jego Prorokiem! Dlaczego tu jestem? Jestem przecież bojownikiem Świętej Wojny! Zginałem w walce przeciwko tym znienawidzonym Żydom. Oby Allah ich wszystkich wyniszczył!
Jak to się stało? Nasza komórka była od dawna szkolona do odwetu za wszystkie krzywdy, które nasz naród doznał od tych przeklętych Żydów. Uczono nas historii. Jak Żydzi zaczęli napływać do Palestyny i wykupywać ziemię. Jak oni wykorzystali to, co się działo w Europie dla omamienia świata i stworzenia żydowskiego państwa. Jak oni wyrzucili setki tysięcy Palestyńczyków i zajęli ich domostwa i ziemie uprawne. Jak oni podstępnie zaatakowali Egipt i zajęli cały półwysep synajski, Gazę, Zachodni Brzeg i wzgórza Golan. Jak oni politycznie wymanewrowali Egipt i Jordanię, które nawet nie marzą o odbiorze zagrabionych ziem. Jak oni próbowali zniszczyć siły wyzwoleńcze w Libanie, wchodząc na teren suwerennego państwa. Jak oni próbowali zmusić Arafata do zawarcia pokoju, który na szczęście nigdy nie doszedł do skutku. Jak oni zbudowali mur, który zamyka nas, Palestyńczyków w biedzie i niepewności. Jak się żyje naszym pobratymcom, którzy od lat żyją w obozach bez żadnej nadziei na powrót do swojej ziemi. I nauczyliśmy się, że lepiej być shahidem i pójść do nieba, niż żyć pod żydowskim butem. I doskonale wiedziałem, że jak zginę, to moja rodzina będzie wynagrodzona za moją śmierć przez wiele następnych lat.
Jak poszło? Przed napadem nasz dowódca zawiadomił tych, co robią filmy o naszej akcji. On powiedział, że jeżeli nasz atak się uda, to będziemy mieli film o wspaniałym odwecie. A jak nie, to film o palestyńskiej martyrologii. I w jednym i drugim przypadku dobrze dla naszej sprawy.
Niestety, nasz plan jednoczesnego zasztyletowania obu żołnierzy się nie udał, bo ten pierwszy zasłaniał tego drugiego i na dodatek był nieporęcznie obrócony. Tak że mój nóż zamiast w ciało, wbił się w jego kurtkę. Na szczęście Ahmed trafił go prosto w gardło. Potem to mało pamiętam, bo zaczęła się strzelanina i upadłem na ziemie. Jak odzyskałem przytomność, to stal nade mną ten drugi żołnierz i coś mówił. Zrozumiałem, że pyta się mnie czy wiem, że osierociłem właśnie dziecko. A ja mu na to: "Tylko jedno?" I zaśmiałem się, choć mnie bolało. A potem powiedziałem: "Szkoda! To mało za nasze wszystkie cierpienia. Jak się wykuruję z moich ran, to przyjdę tutaj jeszcze raz. Nie sam i nie tylko z nożem. I wystrzelamy was wszystkich co do jednego. Nie tylko ciebie, ale całą twoją rodzinę, A jak będę w dobrym humorze, to może się najpierw zabawię z twoją siostrą i zoną". A on pozieleniał na twarzy i powiedział: "Ty bandyto!" A ja mu na to: "No i co? Co mi możesz zrobić? Ja jestem bezbronny i ranny!" I wtedy mnie zabił.

Alex Wieseltier
Czerwiec 2020

Alex Wieseltier - Uredte tanker
Alle rettigheder forbeholdes 2019
Drevet af Webnode Cookies
Lav din egen hjemmeside gratis! Dette websted blev lavet med Webnode. Opret dit eget gratis i dag! Kom i gang