Palestyna? Palestynczycy?
Często twierdzi się, że w 1947 roku, skoro nie było
państwa zwanego Palestyną, nie mogło być Palestyńczyków. Skoro więc przed 1948
rokiem nie było państwa zwanego Izraelem, jak mógł istnieć naród zwany
Izraelczykami?
Michael
Rudich; Izrael
Quora, November 8, 2020
To pytanie jest niewłaściwe na wielu poziomach,
które spróbuję tutaj wyjaśnić.
Palestyńczycy istnieją, bo moi dziadkowie mieli paszporty palestyńskie jako
obywatele Mandatu Palestyny. Więc Palestyńczycy oczywiście istnieją, a w
rzeczywistości każdy Jordańczyk, który mieszkał w tym regionie przed 1946
rokiem, był Palestyńczykiem, jako że Jordan został utworzony z części
„okupowanej Palestyny".
Tak zwany Izrael istniał przed współczesnym Izraelem, a nazywano go Królestwem
Izraela. Jestem pewien, że o nim słyszeliście, bo ta nazwa pojawia się dość
często w światowym bestsellerze wszechczasów (Biblia).
Królestwo składało się zarówno z Izraela, jak i z Judy (skąd pochodzi słowo
„Żyd”), więc to jasne, że zarówno Izraelici, jak i Palestyńczycy nie są
fikcyjnymi stworzeniami.
Teraz przejdźmy do semantyki tych nazw.
Jak już wspomniałem, wszyscy moi dziadkowie byli Palestyńczykami, którzy byli
także syjonistami i Żydami. To, co kiedyś, jeszcze nie tak dawno temu,
oznaczało coś zupełnie innego, zostało podmienione na „arabskich
Palestyńczyków”, zwłaszcza przez większość ludzi próbujących „wykreować”
Palestynę, jest po prostu nieprawdą.
Jeśli chodzi o Izrael, po podboju i wygnaniu ludzi z królestwa Izraela, Grecy,
chcąc na zawsze odciąć tę ziemię od zamieszkujących ją ludzi, przemianowali
nazwę tego regionu na „Palestynę”, bazując się na hebrajskiej nazwie greckich
grabieżców, którzy dziesiątki lat wcześniej napadli na Izrael i zostali
pokonani, Filistynów (pamiętacie Goliata? - to oni!).
Zadane pytanie sugeruje, że jeśli coś ma nazwę, to jest prawdziwe. Ale tej
nazwy nie można nawet wymówić po arabsku, ponieważ w żadnym jego dialekcie nie
ma miękkiego dźwięku „pa". Jest to nazwa hebrajska (żydowska), powstała wiele
setek lat temu w miejscu zwanym Izraelem.
A na koniec, jestem przekonany, że nic z powyższego nie ma znaczenia, bo Izrael
istnieje jako niepodległe państwo i nie można zaprzeczyć, że moja rodzina
mieszka tu już od czterech pokoleń.
Mam nadzieję, że Palestyna wkrótce stanie się niepodległym państwem, wyrosłym
na izraelskiej bazie.
Ale takie rzeczy, jak żądanie „zwrotu” historycznej stolicy Izraela Palestynie,
sprawiają, że sprawy niepotrzebnie się ciągną, tylko po to, aby przywódcy
Autonomii Palestyńskiej mogli nadal kierować miliardy przeznaczone na pomoc na
własne konta.
Jeśli chcesz pokoju, stawiaj na przywódców, którzy mają więcej do zyskania ze
zmiany tej sytuacji w pokojową, a nie na tych, którzy marnotrawią miliony i są
za to krytykowani w prasowych doniesieniach!
Polskie tłumaczenie: Alex Wieseltier