OFIARY, KTÓRE SIĘ NIE LICZĄ (2)
OFIARY, KTÓRE SIĘ NIE LICZĄ (2)
W jednym z moich ostatnich wpisów na Forum Żydów Polskich
zastanawiałem się nad tendencją fetowania tych spośród walczących z
komunistycznym reżimem, którzy mają dosyć zszargana opinie z powodu niewinnych
ofiar, które zginęły z ich i ich podwładnych ręki. Jedyny wniosek, jaki mogłem wyciągnąć,
to ilość i spektakularność zabijania i tych, co wprowadzali komunistyczny reżim
i tych niewinnych, którzy im z tych czy innych powodów wpadli pod lufy.
Ten wpis był i jest oczywiście komentowany. Najbardziej interesujące dla mnie były
komentarze jednego z polskich uczestników tego Forum, które w ogóle nie dotyczyły
problemu zabitych niewinnych ludzi, ani nawet oceny takiego postępowania. Nie.
Komentarze praktycznie starały się zmienić fokus z działalności tych "bohaterów"
na działalność innych "bohaterów", lub tych, którzy w mniemaniu komentującego powinni
być moimi bohaterami.
Mój komentator pije oczywiście do komuchów żydowskiego pochodzenia działających
w reżimowych organach bezpieczeństwa. Nie bardzo wiem, dlaczego te żydowskie
komuchy mają być moimi bohaterami i w jaki sposób ich działania mogą usprawiedliwiać
mordowanie niewinnych ludzi przez przeciwników reżimu. Nie wiem ilu z tych żydowskich
komuchów brało osobiście udział "łamaniu żeber, miażdżeniu jąder, wybijaniu zębów
czy paznokci", bo protokoły IPNu w tej sprawie żadnych nazwisk nie podają, a o
ile wiem, tego typu przyjemności pozostawiano w gestii rodzimych, polskich ubeków,
którzy robili to bardzo sumiennie.
Istnieje bardzo dużo publikacji, które zajmują się sprawą tak zwanej "żydokomuny".
Chodzi tu o nadreprezentację osób żydowskiego pochodzenia w wierchuszce reżimowych
służb bezpieczeństwa. I tu nie chodzi w ogóle o to czy ci osobnicy chcieli żydowskiej
hegemoni, czy też wprowadzenia "żydowskich porządków", czy i w jakim stopniu czuli
się związani żydostwem, czy czuli się Polakami, czy internacjonalnymi
komunistami. Tu chodzi o to, że oni byli Żydami!. Jako potwierdzenie podaje się
dane personalne wypełniane osobiście przez tych osobników, gdzie większość z
nich swojego pochodzenia nie ukrywała. Jest sprawą udowodnioną, ze bestialskie
traktowanie aresztowanych były tłumaczone walką z przeciwnikami komunistycznego reżimu. I to obojętne
czy byli to przeciwnicy aktywni, czy tylko potencjalni. Zasada mówiła, że lepiej
zasądzić 10 niewinnych, niż żeby jeden wróg uszedł bezkarnie. Tacy byli reżimowi
komuniści w reżimowych organach ścigania. I ci żydowskiego pochodzenia i ci
rodzimi. I jedni i drudzy powinni byli być osądzeni i ukarani jako reżimowi zbrodniarze.
Ale dla pewnej części "patriotów" wsadzanie wszystkich reżimowych komuchów do
jednego worka nie jest wystarczające. Bo dla nich nadreprezentacja żydowskich komuchów
z wierchuszce reżimowych organów represji oznacza, że to nie komuchy mordowały przeciwników
ustroju. Ponieważ wszyscy represjonowani przeciwnicy reżimu to byli Polacy, a
ponad czwarta cześć wierchuszki reżimowych organów represji to byli Żydzi, to
oznacza dla nich, że to Żydzi mordowali Polaków!.
To o te polskie ofiary "żydokomuny" chodzi naszemu komentatorowi. To dlatego żydowskie ofiary "Ognia"
to dla niego Pikuś bez znaczenia.
Alex Wieseltier
Maj 2021