Czy Żyd musi wierzyć w Boga?
Czy Żyd musi wierzyć w Boga?
Daniel Septimus, My Jewish Learning
Jak ważna jest wiara w Boga? Czy można być "dobrym Żydem"
bez wiary w Boga? Te pytania - zadawane w ten sposób - są stosunkowo
nowoczesne. Jednak chociaż tradycyjny judaizm zawsze był skoncentrowany na
Bogu, niektórzy myśliciele - zarówno starożytni, jak i nowocześni - pojmowali
judaizm w sposób, który sprawia, że wiara w Boga jest mniej centralna.
Powszechny żart, że "w starożytności nie było ateistów", jest mniej więcej
prawdziwy. Istnienie Boga (lub bogów) było uważane za rzecz oczywistą w świecie
starożytnym i średniowiecznym. Nawet filozofowie średniowieczni - żydowscy,
chrześcijańscy i muzułmanie - którzy próbowali udowodnić istnienie Boga,
bardziej zajmowali się wykazywaniem racjonalności religii niż dowodzeniem
istnienia bóstwa.
Ateizm i agnostycyzm pojawiły się jako realne opcje dopiero w epoce nowożytnej,
jako konsekwencje sekularyzacji, oddzielenia kościoła od państwa, a przede
wszystkim polegania na nauce przy wyjaśnianiu zjawisk naturalnych.
Jednak wsadzanie wszystkich starych form judaizmu do jednego worka nie oddaje
sprawiedliwości przedmiotowej kwestii. Można argumentować, że wiara w Boga była
mniej istotna dla Żydów ery rabinicznej (kilka stuleci po zniszczeniu Świątyni)
niż dla Żydów w średniowieczu. Nie dlatego, że Bóg był mniej ważny, ale
dlatego, że sama wiara była ważniejsza. Chociaż Żydzi mieli skłonność do
wierzenia w pewne wspólne koncepcje - np. jedynego Boga, który wyprowadził ich
z Egiptu i ostateczne mesjańskie odkupienie, to oficjalne wierzenia lub dogmaty
zostały sformułowane dopiero w średniowieczu.
Judaizm rabiniczny domagał się działania - wypełniania przykazań - a nie
potwierdzania określonych wierzeń.
Judaizm rabiniczny, podobnie jak judaizm biblijny, posiada koncepcję wiary, ale
nie w sensie, co może być sporne, potwierdzania założeń, np. twierdząc, że Bóg
istnieje. Biblijne słowo emunah, "wiara" lub "wierzenie" oznacza zaufanie,
wiarę, w przeciwieństwie do afirmacji twierdzeń. Oczywiście można by
argumentować, że zaufanie do czegoś implikuje, że coś istnieje, ale
rozróżnienie między wiarą a przekonaniem pomaga w zrozumieniu priorytetów i
akcentów rabinicznego światopoglądu.
To podejście do wiary zmieniło się w średniowieczu, kiedy filozofowie żydowscy
zaczęli proponować oficjalne doktryny judaizmu. Trzynaście zasad wiary
Majmonidesa to najsłynniejsza lista wyznania wiary. Zawiera ona kilka dogmatów
o Bogu, w tym twierdzenie, że Bóg istnieje.
Konkretne zasady sformułowane przez Majmonidesa nie były zbyt rewolucyjne. To,
co było rewolucyjne, było twierdzenie Majmonidesa, że wiara w te zasady jest
niezbędna dla żydowskiej tożsamości.
Tradycyjnie tożsamość żydowska była definiowana biologicznie. Zgodnie z
judaizmem rabinicznym, jeśli matka była Żydówką, to było się Żydem, niezależnie
od swoich poczynań i przekonań.
Powołując się jednak na swoje trzynaście zasad, Majmonides pisał: "Kiedy
człowiek doskonale rozumie i wierzy we wszystkie te zasady, staje się on
częścią wspólnoty Izraela i należy go kochać i troszczyć się o niego na
wszystkie sposoby, jakie Stwórca nakazał w stosunku do własnego brata ". Dla
Majmonidesa nie było się Żydem, a przynajmniej niestuprocentowym Żydem - jeśli
się nie wierzy w Boga i w pozostałe zasady wiary, które on przedstawił.
Wielu współczesnych myślicieli, zwłaszcza liberalnych teologów, próbowało
przywrócić rabiniczną postawę wobec wiary, podkreślając, że dogmat religijny
jest klątwą dla judaizmu, a średniowieczne stworzenie dogmatu było w pewnym
sensie destrukcją judaizmu. Chociaż większość z tych myślicieli nie
wykorzystała odrzucenie dogmatu do kwestionowania istnienia i znaczenia Boga,
to inni to zrobili.
Erich Fromm w swojej radykalnej interpretacji hebrajskiej Biblii "You
Shall Be As Gods" opisuje, jak Bóg staje się coraz mniej rzeczywisty (i
istotny) w tradycyjnej literaturze żydowskiej. Na początku Biblii Bóg jest
władcą absolutnym, który może (i robi) zniweczyć świat, kiedy nie jest z niego
zadowolony. Jednak na następnym etapie Bóg zrzeka się swojej absolutnej władzy,
zawierając przymierze z ludzkością. Moc Boga jest ograniczona, ponieważ podlega
warunkom przymierza.
Trzeci etap ewolucji (lub degeneracji) Boga następuje w Jego objawieniu
Mojżeszowi, w którym przedstawia się on jako bezimienny Bóg. Ewolucja Boga nie
kończy się na Biblii. Jak na ironię, Majmonides idzie jeszcze dalej, twierdząc,
że o Bogu nie można nic powiedzieć. Możemy ryzykować twierdzenia czym Bóg nie
jest, ale pozytywne cechy Boga są niewyobrażalne.
Następnym krokiem, mówi Fromm, powinno być całkowite odrzucenie Boga, ale nawet
on - samozwańczy nieteistyczny mistyk - przyznaje, że dla religijnych Żydów
jest to niemożliwe. Jednak zdaje on sobie sprawę, że skoro judaizm nie zajmował
się głównie wierzeniami jako takimi, to ten, kto nie wierzy w Boga, może w
dalszym ciągu mieć życie bardzo bliskie do stuprocentowego duchowo żydowskiego
życia.
Howard Wettstein, filozof z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside, poszedł
nawet dalej niż Fromm. W "Awe and the Religious Life" wizja judaizmu Wettsteina
jest bardziej tradycyjna niż wizja Fromma, a mimo to bardziej akceptuje Żyda,
który całkowicie odrzuca nadprzyrodzonego Boga.
Trzonem artykułu Wettsteina jest cytat Abrahama Joshuy Heschela, który
odzwierciedla myśli o niecentralnym znaczeniu przekonań, o których mowa
powyżej. Według Heschela "kardynalną postawą religijnego Żyda jest raczej lęk
niż wiara. W języku biblijnym religijny człowiek nie jest nazywany "wierzącym",
jak na przykład w islamie (mu'min), ale yare hashem (ten, który się
boi Boga) ".
Opierając się na tym pojęciu, Wettstein twierdzi, że w sercu żydowskiej
wrażliwości religijnej leży charakterystyczna postawa wobec życia, której
głównym składnikiem jest bojaźń. Różne aspekty żydowskiej praktyki religijnej -
modlitwa, studiowanie Tory, rytm żydowskiego kalendarza - mają ułatwiać tę
postawę.
Wettstein przyznaje, że obiektem tej bojaźni jest Bóg. Sugeruje jednak, że ta bojaźń
- i sensowne życie, które ona pomaga stworzyć - jest również dostępna dla
naturalisty, który odrzuca nadprzyrodzonego Boga. Aby to zademonstrować,
porównuje tego "religijnego naturalistę" do niepełnego teisty, który wierzy w
Boga i judaizm, ale nie traktuje dosłownie każdej biblijnej historii.
Taka osoba nie wierzy, że historia stworzenia w Księdze Rodzaju odzwierciedla
rzeczywiste wydarzenia. Bóg niekoniecznie stworzył świat w sześciu
24-godzinnych okresach, ani tak naprawdę nie odpoczywał siódmego dnia.
Nie neguje to jednak sensu opowieści. "Pojęcie szabatu, jako twórczego odwrotu
od twórczego zaangażowania w świat, jako duchowej odnowy", pisze Wettstein,
"pozostanie niezmienione". Obrazowość, oddźwięk religijny i znaczenie tej
historii są dostępne dla niebiorącego ich dosłownie, mimo że nie wierzy on, że
są one rzeczywiście prawdziwe.
Wettstein twierdzi, że podobne podejście jest dostępne dla tych, którzy chcą
całkowicie uniknąć zjawisk nadprzyrodzonych. Tak jak niepełny teista znajduje
sens w narracji o stworzeniu, niekoniecznie wierząc, że jest ona "prawdziwa",
tak naturalista może znaleźć sens w historii - i całym judaizmie - nie wierząc
w obiektywną rzeczywistość nadprzyrodzonego Boga.
Wettsteina nie interesują filozoficzne redukcje idei Boga, to znaczy próba
stwierdzenia, że słowo "Bóg" w rzeczywistości odnosi się do jakiegoś aspektu
świata przyrody. Akceptuje on raczej wyobrażenie żydowskiego Boga takim, jakim
jest, używając tego obrazu do pielęgnacji znaczenia, znalezienia wspólnoty w
społeczności i więzi z przeszłymi pokoleniami.
Jednak podejście Wettsteina sprawdza się tylko dla kogoś zainteresowanego
kultywowaniem religijnego znaczenia w odniesieniu do koncepcji Boga, jakkolwiek
nietraktowanego dosłownie.
Dla odmiany świecki ruch humanistyczny zwraca się do Żydów, którzy chcą
identyfikować się jako Żydzi, ale są przeciwni wyobrażeniom Boga. Świeccy
humanistyczni Żydzi posuwają się nawet do stwierdzenia, że wiara w Boga poniża
ludzi, ponieważ sugeruje, że źródło wartości ludzkiej leży w ludziach jako takich.
Niemniej jednak, na poziomie oficjalnym, większości Żydom nie podoba się idea
judaizmu bez Boga. Dotyczy to zarówno kierunków liberalnych, jak i bardziej
tradycyjnych. W 1994 roku UAHC (rada synagogalna ruchu reformowanego) odrzuciła
wniosek o członkostwo złożone przez synagogę, która praktykowała "judaizm z
perspektywy humanistycznej", ponieważ zasady synagogi odbiegały od
"historycznego pojmowania Boga w judaizmie reformowanym".
Więc jak to jest? Czy Żyd musi wierzyć w Boga?
W pewnym sensie zależy to od tego, jak się definiuje cztery słowa: "musi",
"Żyd", "wierzyć" i, oczywiście, "Bóg".
Krótko mówiąc: chyba tak. I chyba nie.
Polskie tłumaczenie i redakcja Alex Wieseltier
https://www.myjewishlearning.com/article/must-a-jew-believe-in-god/