ANTYSEMITYZM LIGHT
ANTYSEMITYZM LIGHT?
"Ja tam do Żydów nic nie mam, ale dobrze by było, gdyby się
stąd wynieśli".
"Nie wiem czemu, ale Żydzi zawsze mącą".
"Nigdy nie pochwalę mordowania Żydów czy nawet jakieś
fizyczne ekscesy w stosunku do nich. Ale faktem jest, że lepiej by było, gdyby
ich nie było".
"Czy to nie dziwne, że Żydów wypędzono prawie ze wszystkich
krajów europejskich? Coś musi w tym być, bo nie ma przecież dymu bez ognia".
"Nie da się ukryć, że Żydzi zawsze żerowali na łatwowierności
i głupocie tubylców"
"Przedwojenny antysemityzm był uzasadniony, bo Żydzi byli
elementem hamującym gospodarczy rozwój kraju. Nie mówiąc już o opanowywaniu
wolnych zawodów i wpychaniu się w życie kulturalne i polityczne".
"Cholery można dostać, jak się słyszy, jak ci Żydzi zawsze wpychają
swoje trzy grosze w polskie sprawy, a jak się im utrze nosa, to szkalują dobre
imie Polski!".
"Znalem kilku przyzwoitych Żydów, ale jako grupa narodowa są
nie do zniesienia!"
Brzmi znajomo? To mniej lub więcej wierne oddanie różnych
komentarzy na Facebook, pisanych przez ludzi, którzy nie uważają siebie za
antysemitów.
No bo niby jak?! Ani się tym Żydom nie robi krzywdy, ani
nawet nie życzy im się źle. Tyle tylko, że nie chce się z nimi mieć nic wspólnego.
Dlaczego? Bo ma się ich dosyć!
Że fizycznie kontaktów niewiele? Ale za to psychicznie aż za
dużo!
Ciągle jakieś pretensje. A to o to, a to o tamto. A to te "z
mlekiem matki". A to mienie bezspadkowe. A to plucie na poprawki w polskim ustawodawstwie
(IPN). A to, po raz nie wiadomo który, wyciąganie okupacyjnych zaszłości. Ciągle
coś!
A przecież wiadomo, że czego za dużo to nawet świnia i.t.d.
Fakt.
Jedno tylko szwankuje. Nawet najbardziej złośliwe wypowiedzi
polityków izraelskich, bzdurne żądania pewnych grup żydowskich w zakresie
mienia bezspadkowego, czy krytyka poprawki do ustawy IPN-u nie są
odzwierciedleniem stosunku wszystkich Żydów do Polski i Polaków. Co nie
oznacza, że ten stosunek jest w 100% pozytywny. Nawet można powiedzieć, że
większości Żydów na świecie sprawa Polski, Polaków i stosunków
polsko-żydowskich, tak samo, jak to jest u Polaków w Polsce, zwisa martwym
bykiem.
Dlatego krytyka postępowania poszczególnych osób, polityków
czy grup żydowskich przeginających pałę i zasady przyzwoitości jest jak
najbardziej na miejscu.
Natomiast traktowanie Żydów, jako grupa narodowa czy
religijna, jako cos godnego potępienia czy niechęci to po prostu
antysemityzm light. To ostatnie słowo niczego nie usprawiedliwia, bo
antysemityzm jest i będzie antysemityzmem. Bez względu na jego stopień.