Zawieszenie broni?
Czy to zawieszenie broni w wojnie w Strefie Gazy jest
zwycięstwem Hamasu czy Izraela?
Alan Meyer, Quora, Luty 2025
To zależy od
definicji zwycięstwa.
Jeśli chodzi o
Hamas, to wygrali oni wojnę, ponieważ
przeżyli ataki prawdopodobnie najsilniejszej siły militarnej na Bliskim
Wschodzie.
Zwycięstwo Hamasu
obejmuje uwolnienie w Fazie 1 około 1900 więźniów i mających na rękach krew morderców. Tak jak to im
Sinwar obiecał o swoim uwolnieniu w 2011 roku, kiedy za jednego izraelskiego
żołnierza, Gilada Shalita, uwolniono 027 terrorystów.
W Fazie 2, z pozostałymi w niewoli około
60 izraelskimi zakładnikami, zostanie
uwolnionych jeszcze więcej terrorystów.
Tak więc, zgodnie z
porozumieniem o zawieszeniu broni, za uwolnienie KAŻDEJ izraelskiej kobiety i
dziecka, Hamas żąda i otrzymuje 30 uwolnionych więźniów.
Za każdego
żołnierza cena wynosi 50 uwolnionych arabskich terrorystów.
Za uwolnienie 9
chorych i rannych Izraelczyków, 110 terrorystów.
Za trzymanego przez 11 lat w Gazie psychicznie chorego Izraelczyka: 30 terrorystów.
A za martwe
ciała/kości/szczątki zwłok Izraelczyków do godnego pochówku w Państwie Izrael:
1000 terrorystów.
Taki jest haracz
tego porozumienia o zawieszeniu broni.
Hamas wraca do północnej Gazy, by odbudować i
potencjalnie (nieuchronnie???) znowu zagrażać izraelskim osiedlom leżącym przy
granicy z Gazą.
Na dodatek, Hamas,
jeśli Faza 2 porozumienia o zawieszeniu broni zostanie zrealizowana, dostanie ewakuację IDF z całej Gazy. Z obszaru,
na którym Izrael stracił 405 żołnierzy, zajmując to terytorium. Liczba ofiar
śmiertelnych nie obejmuje 435 żołnierzy zabitych 7 października i w przeciągu
dwóch tygodni przed izraelską operacją lądową w Strefie Gazy 27 października
2023 r., co pokazuje jak bardzo był wysoki koszt ataku Hamasu.
Hamas otrzymał
ciężki cios, ale nie został pokonany. I to NIE z powodu jakichkolwiek słabości
IDF. IDF po 15 miesiącach walki ma nadal pełną kontrolę nad Strefą Gazy.
I to boli, kiedy się patrzy na parady uwolnienia zakładników i filmy pokazujące
dziesiątki terrorystów z Hamasu w schludnych mundurach na lśniących białych
Toyotach. A niektórzy z nich noszących podczas ceremonii, którym wierzytelność
nadali urzędnicy Czerwonego Krzyża, podpisujący dokumenty "uwolnienia" zakładników
podczas ceremonii zaaranżowanych i sfilmowanych przez producentów katarskiej
sieci Al-Jazeera, karabiny IDFu.
Więc jeśli Hamas
uważa, że odniósł zwycięstwo, czy to oznacza, że Izraelczycy przegrali?
Kiedy kurz opadnie
i zacznie się liczyć faktyczne koszty, Hamas nie może zaprzeczyć faktom, że 92%
mieszkańców Gazy zostało przesiedlonych. 67% cywilnych kwater mieszkalnych leży
w ruinach i szacuje się, że przez 15 lat będzie potrzebnych dziennie 45 ciężarówek
dziennie, by tylko Strefę Gazy po prostu oczyścić z gruzów.
Niektórzy analitycy
będą brali pod uwagę straty militarne jako wskaźnik wygranej lub przegranej
wojny. Z szacowanej na początku wojny ilości 30 000 terrorystów Hamasu, około
19 000 zostało zabitych, jego najwyższe kierownictwo zostało unicestwione, a
znaczna część jego dowództwa i infrastruktury do produkcji broni została
zniszczona. Ale to nie ma żadnego sensu.
Prawdziwym
problemem tego, kto wygrał, będzie to, co stanie się w przyszłości z Hamasem. A
to, kiedy wszystko się ułoży, nie wygląda dla nich obiecująco.
Terror kosztuje
pieniądze. Zawieszenie broni pokazuje, że Iran jest osłabiony i cicho siedzi,
Hezbollah nie może się pozbierać i zaczyna się prawdziwa walka między Hamasem w
Gazie a Hamasem za granicą w Katarze i Turcji.
Hamas posiada
obecnie mnóstwo własnych pieniędzy. Ale one się rozpłyną i nie ma nadziei na
znaczące dostawy zewnętrzne broni lub pomoc finansową.
Hamas chce, aby Autonomia
Palestyńska (PA) administrowała Strefą, pozostawiając Hamasowi możliwość
skupienia się na przegrupowaniu i ponownym ataku.
Fatah Abbasa nie
postawi stopy w Gazie, dopóki Hamas się nie rozbroi. Oni nie zapomnieli, jak
Hamas zmasakrował zwolenników Fatahu w Gazie w zamachu stanu w 2007 r. i
wyrzucił ich na "Zachodni Brzeg".
Bez zaangażowania
PA ani Emiraty, ani Saudyjczycy nie otworzą swoich portfeli, a Iran nie może
sobie na to pozwolić.
Izrael wydaje się
być zdeterminowany nie pozwolić Katarowi, grającemu rolę i podpalacza i strażaka, znaleźć się gdziekolwiek w pobliżu Hamasu.
Nawet Fatah Abbasa zakazał katarskiej Al-Jazeera działania na "Zachodnim
Brzegu".
Dodatkowo, nawet,
jeśli Hamas uważa, że "wygrał", to doskonale zdaje sobie sprawę, że IDF
będzie nadal ich ścigać, nawet po wycofaniu się wojsk IDF.
Izrael nie osiągnął
"całkowitego zwycięstwa", jakie Netanjahu obiecał krajowi w październiku 2023
r.
Ale z katastrofalną polityką Demokratów polegającą na podlewaniu, karmieniu i
dostarczaniu paliwa grupie terrorystycznej i jej szerokiej bazie zwolenników w
całej Strefie Gazy, którzy obiecali powtórzyć 7 października "jeszcze raz,
jeszcze raz i jeszcze raz", która teraz na szczęście poszła w zapomnienie, z republikańskim
Białym Domem podejmującym aktywne działania i mającym bezkompromisowe podejście
do Strefy Gazy, Hamas znajdzie się w roli coraz bardziej spychanego w randze,
kiedy nowe nieradykalne grupy i organizacje w Strefie Gazy będą chciały
oczyścić enklawę z mesjańskiego kultu muzułmańskiego, który niszczył cywilne
życie w Strefie.
Zwycięstwo Izraela będzie
oceniane w kontekście dramatycznie pojawiającego się przegrupowania
umiarkowanych kręgów sunnickich, które podziwiały siłę militarną Izraela i jego
sukcesy na 7 frontach wojny, z podnoszącymi się, pełnymi nadziei głosami, które
obecnie pojawiają się na temat pojednania między Izraelem a sunnicką Arabią
Saudyjską, z tymi Abraham Accords porozumieniami, które masakra Sinwara w
październiku 2023 r., używającą wrogiego szyicko-irańskiego arsenału i
pieniędzy, tak bardzo próbowała wykoleić.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier