Ukraina1
2022-02-27
PRZEMÓWIENIE BIDENA O UKRAINIE NARZUCA SANKCJE NA
ROSYJSKIE BANKI. TO NIE POWSTRZYMA PUTINA.
Daniel R. DePetris
Prezydent Rosji Władimir Putin we wtorek przeniósł wojska
rosyjskie do separatystycznych terytoriów wschodniej Ukrainy, Doniecka i
Ługańska, po tym, jak w poniedziałek uznał je za niepodległe państwa i uznał
Ukrainę za bezprawnie zabraną Rosji. Ze 190 000 rosyjskimi żołnierzami
rozmieszczonymi obecnie na granicy lub za nią, gdzie rosyjski parlament
przyznał Putinowi prawo do użycia wojsk za granicą, Kreml położył podwaliny pod
zakrojone na szeroką skalę działania wojskowe.
Tymczasem dyplomatyczny tor trzyma się na ostatniej nitce. Rosja pozostaje
niewzruszona propozycjami USA w zakresie bezpieczeństwa, nawet jeśli pozostawia
otwarte drzwi dla dalszych dyskusji. Pogłoska o spotkaniu prezydenta Joe Bidena
i Putina wisi na włosku.
Jak można się było spodziewać, USA zareagowały we wtorek na rosyjskie
posunięcia, kontynuując swoją strategię przymusu i odstraszania, aby zniechęcić
Rosję do przeprowadzenia totalnej inwazji: ogłaszając dalsze sankcje
gospodarcze na Moskwę, w tym niektóre rosyjskie banki, i dodatkową broń
defensywną dla Kijowa.
Jeśli jednak celem tych działań jest zmuszenie Rosji do wycofania swojej
obecności wojskowej w pobliżu granicy z Ukrainą, to strategia oczywiście
zawodzi. Zamiast tego jesteśmy teraz świadkami tego, co może stać się pierwszymi
salwami w wojnie, która według szacunków amerykańskiego wywiadu mogą zabić
dziesiątki tysięcy i stworzyć miliony uchodźców. Stany Zjednoczone muszą podjąć
znacznie bardziej drastyczne działania, aby zatrzymać szybko przyspieszający
pociąg wojskowy, zanim zjedzie z toru.
POLITYCY I POLITYKA
Przemówienie Bidena na Ukrainie narzuca sankcje na rosyjskie banki. To nie
powstrzyma Putina.
Wojnę rosyjsko-ukraińską można prawdopodobnie powstrzymać niskim kosztem
uznania rzeczywistości. To lepszy wynik niż ryzykowanie wojny dla zasady.
W szczególności Stany Zjednoczone muszą zamknąć perspektywę rozszerzenia
członkostwa NATO na Ukrainę. Dla Rosji przyglądanie się, jak inne sąsiednie
państwo flirtuje opuszczenie rosyjskiej orbity, by stać się stałym członkiem
zachodniego porządku bezpieczeństwa, jest nie do pomyślenia. Zapobieganie
takiemu scenariuszowi na obszarze, który Rosja uważa za swoją bliską zagranicą,
zwłaszcza kiedy się widzi, jak NATO prawie podwoiło się od czasu upadku muru
berlińskiego, jest dziś prawdopodobnie najpilniejszym priorytetem rosyjskiego
bezpieczeństwa narodowego. (Tak jak USA nigdy nie zgodziłyby się, aby Rosja
próbowała stworzyć sojusz wojskowy z Meksykiem.)
Rosja ma wiele do stracenia w tym kryzysie i poważnym błędem byłoby, gdyby USA
nie doceniły jak daleko Moskwa jest gotowa posunąć się, by utrzymać to, co
pozostało z jej strefy wpływów. Choć zablokowanie członkostwa w NATO wydaje się
dla wielu Zachodu przekleństwem, jest to jedynie potwierdzenie rzeczywistości,
która stoi przed nami: Ukraina nie jest odpowiednim kandydatem do członkostwa w
NATO i prawdopodobnie nigdy nim nie będzie. Nawet prezydent Ukrainy Wołodymyr
Zełenskij uznaje, że aspiracje NATOwskie Kijowa są "marzeniem".
W praktyce, zakończenie z fikcją, jakoby Ukraina mogła przystąpić do NATO, jest
nie tyle kapitulacją wobec rosyjskich żądań, co refleksją własnej dynamiki
sojuszu zdecydowanej już w 2008 roku, kiedy grupa odrzuciła próbę prezydenta
George'a W. Busha do rozszerzenia parasola bezpieczeństwa NATO na Ukrainę (i
inną byłą republikę sowiecką Gruzję). Jako kompromis sojusz zadeklarował, że
oba narody "staną się członkami NATO" w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Główną zasadą NATO jest to, że atak na jednego jest atakiem na wszystkich, przy
czym członkowie sojuszu obiecują sobie nawzajem pomoc i obronę, jeśli zostaną o
to poproszeni; jest całkowicie jasne, że członkowie NATO nie chcą przelewać
krwi i być może uwikłać się w wojnę z uzbrojoną w broń nuklearną Rosją z powodu
Ukrainy.
Ostatecznie to od członków NATO zależy decyzja, które państwa dołączą do
sojuszu. Należy jednak zauważyć, że nawet sami Ukraińcy są podzieleni w tej
kwestii. Podczas gdy sondaż z tego miesiąca wykazał, że poparcie dla
potencjalnego członkostwa w NATO przez Ukrainę wynosi 56 procent, na południu
kraju liczby te leżą koło trzydziestu, a na wschodzie do 40 procent. Poprzedni
ukraińscy prezydenci aspirowali do członkostwa w NATO tylko po to, by dokonać
jej ponownej oceny z powodu rosyjskich nacisków, chęci zacieśnienia stosunków
dwustronnych z Moskwą lub stwierdzenia, czy oferta jest nierealna.
USA i NATO stąpają po niebezpiecznym gruncie,
decydując się bronić tego pustego snu, nawet jeśli grozi to wojną. Jest to nie
tylko lekkomyślne, ale i moralnie odrażające, ponieważ takie stanowisko skazuje
miliony Ukraińców na najgorszy scenariusz: śmiercionośny, brzydki rosyjski atak
wojskowy, którego nie są w stanie powstrzymać.
I fantazją jest sądzić, że pakiet sankcji finansowych i pomocy wojskowej
zaoferowany Ukrainie pokrzyżuje cele Putina. Biden podpisał w poniedziałek
dekret wykonawczy zakazujący importu i eksportu z USA na obszary
separatystyczne, a także blokujący aktywa separatystów. We wtorek Unia
Europejska wymierzyła sankcje 27 rosyjskim osobom, podmiotom i firmom oraz
wszystkim rosyjskim prawodawcom, którzy głosowali za poparciem uznania Putina.
W przemówieniu w Białym Domu tego samego dnia Biden ujawnił większy zestaw
środków finansowych mających na celu odcięcie Rosji możliwości pozyskiwania
pieniędzy na Zachodzie i zamrożenie aktywów kilku oligarchów bliskich Putinowi.
Jednak Kreml najprawdopodobniej spodziewał się, że reakcja USA obejmie
silniejsze sankcje gospodarcze, co oznacza, że rząd Putina może być do nich
lepiej przygotowany. Putin wie, że najsurowsze sankcje, jakie USA i ich europejscy
sojusznicy mogą zastosować - wyrzucenie Moskwy z systemu bankowego SWIFT - nie
są opcją, biorąc pod uwagę efekt wsteczny, jaki oznaczałoby to dla europejskich
gospodarek. Rezerwy walutowe Rosji o wartości 630 miliardów dolarów mogą
również złagodzić wszelkie sankcje wprowadzone przez Waszyngton i Europę,
przynajmniej na jakiś czas.
Podobnie, poprawa obronności Ukrainy raczej nie zmieni rachunku rosyjskiego.
Odkąd pojawiły się doniesienia o gromadzeniu się rosyjskich wojsk w pobliżu
granicy z Ukrainą, Waszyngton przesłał na Ukrainę samoloty ze sprzętem
wojskowym, w tym pociskami przeciwczołgowymi i niszczącymi bunkry, amunicją i
pociskami artyleryjskimi, sygnalizując Moskwie, że akcja wojskowa będzie
kosztownym przedsięwzięciem.
Chociaż prawdą jest, że armia ukraińska jest znacznie lepsza od tego, czym była
w 2014 roku, kiedy wzniecono wcześniejszą rundę wojny ze wspieranymi przez
Rosję separatystami na wschodzie Ukrainy, prawdą jest również, że Rosja posiada
przytłaczającą przewagę militarną na lądzie i morzu oraz w powietrze i
cyberprzestrzeń. Rosja krwawiłaby, gdyby wybrała inwazję na pełną skalę i
okupację Ukrainy, ale jakikolwiek opór, jaki Kijów mógłby dać, w najlepszym
razie spowolniły nieuniknione rosyjskie zwycięstwo militarne.
Suwerenność i integralność terytorialna mają znaczenie, jak wymownie stwierdził
Biden w przemówieniu na temat Ukrainy w tym miesiącu. Ale to samo dotyczy geografii,
układu sił i interesów własnych. Waszyngton i Bruksela muszą być uczciwe w
odniesieniu do obecnych realiów terenowych i raz na zawsze wyrwać Ukrainę z
marzenia o włączeniu NATO.
Jeśli ta zimna, twarda prawda to zbyt wiele, by sojusz mógł ją poprzeć,
tymczasowe zawieszenie dyskusji o ewentualnym członkostwie zachowałoby opcję na
przyszłość, złagodziło by sytuację i dałoby USA, Europie i Rosji szansę na
przejście do dłuższej, bardziej kompleksowej dyskusji na temat nowego
europejskiego ładu bezpieczeństwa. Taka dyskusja jest po prostu niemożliwa w
obecnej, pełnej napięcia sytuacji.
Ostatecznie, zatrzymanie wojny niskim kosztem uznania rzeczywistości jest
lepszym rezultatem niż ryzykowanie wojny ze względu na zasady.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier