Spóźnione przeprosiny
Spóźnione przeprosiny dla Świętego Mikołaja od grzecznej żydowskiej dziewczynki
„Grudniowy dylemat” to doskonały opis mieszanki
emocji, jakie odczuwam w tym okresie świątecznym.
Lubię świąteczne dekoracje, ale nie podoba mi się, jak sklepy zaczynają
puszczać świąteczną muzykę przed Świętem Dziękczynienia. Uwielbiam stare
kreskówki z Claymation, świąteczne ciasteczka i kolędy. Czerwony i zielony to
świetne kolory, które dobrze do siebie pasują, ale ja wolę niebieski i srebrny.
Lubię kupować prezenty, ale nienawidzę zatłoczonego centrum handlowego.
Tak samo jestem na bakier ze Świętym Mikołajem. Po latach spędzonych w szkole
publicznej, gdzie musiałam pisać do niego listy i nie otrzymywałam nic za moje
wysiłki, nasze dawne stosunki są dość skomplikowane:
„Drogi Święty Mikołaju,
Najlepsze życzenia z
okazji Świąt.
Przepraszam, że nie pisałam od podstawówki, kiedy to mój nauczyciel zmusił mnie
do napisania do Ciebie. Nie pamiętam, co powiedziałam w tym liście, ale
prawdopodobnie był zrzędliwy i nieszczery. Widzisz, byłam jedynym żydowskim
dzieckiem w mojej szkole i byłam zmęczona pisaniem do ciebie listu co roku. Po
prostu wydawało mi się bezowocne. Bo ty przynosisz prezenty dzieciom na całym
świecie, ale tylko tym, które obchodzą Boże Narodzenie. Ja rozumiem, ja nie
obchodzę Bożego Narodzenia, a ty dostarczasz prezenty świąteczne. To tak,
jakbym miała dostawać prezenty na urodziny mojej siostry.
Chociaż wiedziałam, że nie przyniesiesz mi prezentów, zawsze nalegałam, abyśmy
zostawiali Ci twój ulubiony przysmak, świąteczne ciasteczka. Myślę, że mój tata
wiedział, że i tak nie przyjdziesz, bo w przedszkolu przyłapałam go na jedzeniu
twoich ciasteczek. Założę się, że to nigdy nie zdarzyło się żadnemu dziecku
obchodzącemu Boże Narodzenie...
A teraz Święty Mikołaju, chciałabym przejść do formalnych przeprosin za to, co
uważam za prawdopodobnie największą rozłam w naszej przyjaźni: przykro mi, że
powiedziałam mojej klasie w przedszkolu, że nie istniejesz.
Nie pamiętam, żebym to zrobiła, ale moi rodzice powiedzieli, że otrzymali
telefon z informacją o tych okropnych kłamstwach, które szerzyłam w
przedszkolu. Bardzo mi przykro, byłam tylko smutnym i rozżalonym małym
przedszkolakiem. Przepraszam, że zaprzeczałam twemu istnieniu. (Jeśli to cię
jakoś pocieszy, to nie sądzę, żeby inne dzieciaki mi uwierzyły). Bardzo żałuję
swoich czynów i wszelkich problemów związanych z bólem, traumą i zaufaniem,
które mogłam sprawić tym nieszczęsnym dzieciom. Mam nadzieję, że z powodu tego
incydentu nie spędziły one zbyt wiele czasu na psychoterapii.
W imię przyjaźni zapraszam do wspólnego świętowania kolejnych świąt. Nie, to
nie Chanuka ani Kwanza, Festiwal czy Saturnalia, chodzi o moje urodziny.
Dziwnym zrządzeniem losu, urodziłam się 26 grudnia. (Muszę przyznać, że ta nie
bardzo idealna data urodzenia mogła zwiększyć moją niechęć do Świąt Bożego
Narodzenia).
Ale w tym roku zostawię mój kominek otwarty i położę kilka ciastek. Możemy
rozmawiać i omawiać co nas różni. To przejdzie do historii jako Wielkie
Urodzinowe Mediacje 2014 roku. W ten sposób możemy położyć solidne fundamenty
pod dalsze stosunki między Żydami a Świętym Mikołajem w przyszłości i może
wymyślimy sposób, aby przestać zapychać twoją skrzynkę pocztową listami od
żydowskich dzieci, których nauczyciele zmusili ich do napisania.... to tylko taka
propozycja.
Z życzeniami Wszystkiego Najlepszego,
Twoja Bethany
P.S. Bardzo bym chciała w tym roku dostać mikser”.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier