Sezon polowania na Żydów

24-09-2025

Sezon polowań na Żydów
Melanie Phillips, 19 września

Nic już nie jest pewne. Najwyraźniej nie ma granic dla prób zniesławienia, delegitymizacji i zniszczenia Izraela na świecie, które poprzez to podżeganie ukazują ukryty, ale nieomylny sygnał, że teraz trwa sezon polowań na Żydów, gdziekolwiek się znajdują.
Okrzyki "Globalizuj intifadę" i arabski okrzyk grożący wymordowaniem Żydów, tak jak zrobił to Mahomet w Khyber w VII wieku n.e., nie są już jedynie niepokojącym zachowaniem aktywistów na zachodnich demonstracjach poparcia dla Gazy. To nie do uwierzenia, że tak zwany cywilizowany świat wysyła ukryte sygnały, że atakowanie Żydów, zarówno w Izraelu, jak i w diasporze, jest moralnie uzasadnione.
W ten weekend brytyjski rząd Starmera podobno planuje uznać państwo palestyńskie. Jest to krok poprzedzający bezwarunkowe uznanie Palestyny ​​przez Francję, a także Australię i Kanadę, zaplanowane na przyszłotygodniowe posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Istnieją jednak sygnały, że prezydent Francji Emmanuel Macron może mieć wątpliwości. W nagraniu audio, do którego dotarła agencja i24 News, słychać jego słowa: "Nie uznam państwa palestyńskiego bez uwolnienia zakładników".
Z perspektywy czasu, uznanie Palestyny ​​jest absurdalne. Państwa nie da się stworzyć na życzenie tych, którzy po prostu chcą jego istnienia. Co więcej, "Palestyna" nie ma granic ani spójnego rządu.
Uznanie tego fikcyjnego państwa to cyniczny krok, którego celem jest izolacja Izraela w opinii światowej i stworzenie potiomkinowskiej międzynarodowej struktury dyplomatycznej, która miałaby skierować Izrael na drogę zniszczenia.
Konsekwencje uznania przez tak prominentne kraje zachodnie mogą być zgubne. To uznanie podważa prawo międzynarodowe regulujące tworzenie państw, a także Porozumienia z Oslo z 1993 roku, wymagające negocjacyjnego rozwiązania impasu izraelsko-arabskiego.
Wspiera ono również palestyński program ludobójczy w dwojaki sposób. Nagradza Hamas i inne palestyńskie organizacje terrorystyczne, a to jeszcze bardziej sprzyja islamskiej negacji, przemocy i wojnie.
Co więcej, palestyńscy Arabowie nigdy nie ukrywali faktu, że celem takiego państwa jest stworzenie bazy wypadowej do eksterminacji Izraela i mordowania Żydów. Postawiłoby ono cały centralny Izrael w zasięgu pocisków wystrzeliwanych z Ramallah.
W zeszłym tygodniu Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła deklarację o uznaniu, popieraną przez Wielką Brytanię, Unię Europejską, Hiszpanię i inne kraje. Wezwała ona nie tylko do bojkotu Izraela i natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy, co pozwoliłoby Hamasowi na powtarzanie masakr na wzór tych z 7 października, ale także do przesiedlenia pokoleń palestyńskich uchodźców do samego Izraela.
Ten napływ zagranicznych arabskich osadników unicestwiłby państwo żydowskie i – biorąc pod uwagę morderczą historię palestyńskich Arabów wobec nie muzułmanów – najprawdopodobniej doprowadziłby do zabijania i wypędzenia Żydów.
To "prawo powrotu" do państwa innego niż ich własne, które zawsze było kluczowym żądaniem palestyńskich Arabów, bezsprzecznie obnaża fałszywe twierdzenia o "rozwiązaniu dwupaństwowym". Proponowane jest nie tylko uznanie arabskiego państwa Palestyny, ale także utworzenie drugiego arabskiego państwa Palestyny ​​zamiast Izraela.
Nic takiego nie zmartwiłoby Hiszpanii, której premier Pedro Sanchez niedawno ubolewał nad brakiem możliwości użycia broni jądrowej przeciwko państwu żydowskiemu, aby powstrzymać wojnę z Hamasem. I to w kraju o krwawej historii prześladowań, tortur i masowych mordów na Żydach.
Zgodnie z przewidywaniami, sama Organizacja Narodów Zjednoczonych oskarżyła Izrael o najgorszą możliwą zbrodnię w raporcie komisji powołanej specjalnie po to, by uznać Izrael winnym odrażających zbrodni i manipulować dowodami na poparcie swoich twierdzeń. Zgodnie z założeniami scenariusza Hamasu i Autonomii Palestyńskiej, komisja, na czele której stoją dwaj bezwzględni oszczercy Izraela, oskarżyła Izrael o ludobójstwo.
Raport, który można określić jedynie jako obrazę dla rozumu, osiąga ten cel, przedstawiając samą wojnę jako ludobójstwo. Zgodnie z tą definicją wojny w Afganistanie i Iraku oraz zwycięstwo aliantów nad nazistowskimi Niemcami również zostałyby uznane za ludobójstwa.
Jak stwierdziła UN Watch o raporcie: "Wybiórczo błędnie interpretuje on oświadczenia izraelskich przywódców, akceptuje niezweryfikowane dane dotyczące ofiar Hamasu, ignoruje systematyczne stosowanie przez Hamas żywych tarcz, opiera się na niezweryfikowanych doniesieniach medialnych (takich jak Al-Jazeera) i zakłada, że ​​ofiary cywilne w Strefie Gazy są jedynie wynikiem celowych ataków ze strony Izraela".
Krótko mówiąc, raport wymazuje ostatnie ślady wiarygodności twierdzeń tej międzynarodowej organizacji, że jest czymś więcej niż przykrywką dla Hamasu i państw członkowskich, które chcą wymazać Izrael z mapy świata.
Oczywiście, prawdziwym celem bujdy o "ludobójstwie" jest zabicie Żydów w dwojaki sposób. Oskarżając fałszywie Izrael o zbrodnię, której Palestyńczycy są sami winni, ci, którzy oskarżają Izrael o ludobójstwo, pomniejszają prawdziwie ludobójczy plan Palestyńczyków i tym samym dają im ciche przyzwolenie na jego dalsze nasilanie.
Stawia to również Żydów na celowniku na całym świecie. Ponieważ ci, którzy stosują ludobójstwo, są nie tylko źli, ale i fanatyczni i pozbawieni rozsądku, to jedynym sposobem na ich powstrzymanie jest ich zabicie. Każdy, kto oskarża Izrael o ludobójstwo, podżega zatem do ataków na Izraelczyków i ich zwolenników.
Tylko Ameryka stoi obecnie między Izraelem a tą niegodziwą, obsesyjną i morderczą złą wolą świata wobec Żydów. Jednak to poparcie samo w sobie jest kruche. W 2028 roku Trump – największy zwolennik Izraela w historii prezydentów USA – opuści Biały Dom.
Demokraci są tak głęboko uwikłani w swoją antyizraelską i antyżydowską skrajną lewicę, że w dającej się przewidzieć przyszłości staną się wrogami zarówno Izraela, jak i cywilizacji.
Republikanie są jednak obecnie głęboko podzieleni między konserwatystów a antysemickimi szaleńcami-teoriami spiskowymi – co stało się jeszcze bardziej widoczne po zamordowaniu na początku tego miesiąca założyciela Turning Point USA, Charliego Kirka.
Niezależnie od motywów zamachowca śmierć Kirka jest strategicznym ciosem dla Ameryki. Mówiono o nim jako o przyszłym prezydencie, że miał on wyjątkowy dar docierania do amerykańskiej młodzieży z patriotycznym przesłaniem konserwatyzmu kulturowego i odnowy chrześcijańskiej. Był też wielkim zwolennikiem Izraela.
Jednak od czasu jego śmierci, skrzydło MAGA, propagujące teorie spiskowe, eskalowało falą antysemickich twierdzeń skupiających się na obłąkanych fantazjach, że Kirk został zamordowany przez Mosad.
Przywódca tej frakcji, były prezenter Fox News i obecny komentator polityczny Tucker Carlson, twierdzi, że jest prawowitym spadkobiercą i strażnikiem spuścizny Kirka. W związku z tym twierdzi (bez żadnych dowodów), że przed morderstwem Kirk obrócił się przeciwko Izraelowi. Ale sam Tucker popisał się niezliczonymi, dzikimi i zaciekłymi antyizraelskimi i antyżydowskimi oskarżeniami.
W swoim podcaście Tablet w tym tygodniu, amerykański analityk polityczny Mike Doran, razem z izraelskim komentatorem Gadi Taub, powiedział, że morderstwo Kirka zapoczątkowało walkę o duszę Partii Republikańskiej – o Izrael. To jest także walka o duszę Ameryki.
To niezwykłe, jak wiele spraw na świecie koncentruje się obecnie na nienawiści do Izraela i Żydów.
Jest wiele powodów takiego stanu rzeczy. Wzrost muzułmańskich wpływów politycznych w Wielkiej Brytanii i Europie Zachodniej (a coraz częściej także w Stanach Zjednoczonych) sprawił, że politycy zaczęli tańczyć w rytm muzyki islamistów, zamieniając swoje kraje w siedliska islamskiej supremacji i polityki "Gaza najpierw", mającej na celu zniszczenie Izraela.
Program ten spotyka się z entuzjastycznym przyjęciem wśród liberalnych uniwersalistów, których nienawiść do Zachodu i państwa narodowego doprowadziła do poparcia sprawy palestyńskiej i do przekonania, że ​​absurdalne palestyńskie kłamstwa są niezakłamaną prawdą.
Innymi słowy, jak napisałam w mojej książce opublikowanej na początku tego roku, "Kamień Budowlany: Jak Żydzi i Chrześcijanie Zbudowali Zachód i Dlaczego Tylko Oni Mogą Go Ocalić", atak Zachodu na Izrael i Żydów można wytłumaczyć jedynie atakiem na jego własne fundamentalne wartości i tożsamość.
To wymazało sumienie, sprawiedliwość i racjonalność na Zachodzie. Dlatego zachowuje się on w ten sposób wobec Izraela – wielkiego sztandarowego przedstawiciela sumienia, sprawiedliwości i racjonalności.
Jak pokazała historia, każda kultura, która próbowała unicestwić Żydów, sama została unicestwiona, podczas gdy naród żydowski przetrwał.
Historia po raz kolejny się powtarza.

Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier

https://melaniephillips.substack.com/p/open-season-against-the-jews  

Alex Wieseltier - Uredte tanker
Alle rettigheder forbeholdes 2019
Drevet af Webnode Cookies
Lav din egen hjemmeside gratis! Dette websted blev lavet med Webnode. Opret dit eget gratis i dag! Kom i gang