Równe standardy?
Równe standardy?
W grudniu 2024, 13 miesięcy po bestialskim
zamordowaniu przez palestyńskich terrorystów z Hamasu ponad 1200 ludzi w
Izraelu i uprowadzeniu 250 zakładników, ogłoszono w Polsce apel o równe
standardy w stosowaniu prawa międzynarodowego.
Jeżeli myślicie, że w tym apelu znajdziecie potępienie terrorystów
Hamasu, żądanie natychmiastowego uwolnienia 100 zakładników,
którzy w dalszym ciągu są
trzymani w Gazie, czy nawet choćby jedno słowo o terrorystach, to się grubo
mylicie.
Sygnatariusze tego apelu podkreślają swój apel o stosowanie równych standardów
poprzez przemilczenie masakry dokonanej na Izraelkach i Izraelczykach, ale "z
przerażeniem obserwują masakrę, dokonywana na Palestynkach i Palestyńczykach w
Strefie Gazy.
Tak samo jak milczą na temat
Hizbollahu, który wystrzelił w tym roku kilkanaście tysięcy rakiet z Libanu, bo
bardziej ich przeraża "bombardowanie cywilów w Libanie".
Więc chyba was nie zdziwi, że się nie wspomina słowem o nagminnych atakach
palestyńskich na terenie Izraela, palestyńskich terrorystach zatrudnianych
przez ONZ, czy o nagminnej kradzieży pomocy humanitarnej dokonywanej przez
Hamas, za to "śledzi się doniesienia o nieludzkich torturach w izraelskich
więzieniach, o zabijaniu pracowników ONZ i blokowaniu przez Izrael pomocy
humanitarnej w Gazie".
Autorzy apelu " z nadzieją
przyjmują nakaz aresztowania Benjamina Netanjahu i Joawa
Galanta", nie wspominając w ogóle o nakazie aresztowania jednego z przywódców
Hamasu.
Dlaczego?
Bo to popsułoby ich "równe standardy", a oni przecież z góry wydali werdykt
skazujący Izrael.
Bo "tego wymaga elementarna solidarność z Palestynkami i Palestyńczykami".
Zawsze mi się wydawało, że
równe standardy, to równe traktowanie i mówienie o obu stronach medalu. Ale
autorzy i autorki tego apelu, po zamieszczeniu słów o "równych standardach" w samym tytule, zajęli się
jednostronnie typową pro
palestyńską propagandą.
Oni marzą o "wolnej Palestynie", ale broń Boże, nie skandują "Od rzeki do morza".
Oni nie uważają siebie za antysemitów, bo oni nienawidzą tylko Żydów
izraelskich.
Dlatego zakrywają arafatką oczy
i uszy, by broń Boże prawda nie wyszła na jaw.