PÓŁSEN
PÓŁSEN
Nad głową nocny księżyc wisi
Drzewa na zewnątrz ciszą ugięte.
W głowie cierpko-słodkawe myśli
Myśli zbłąkane, trudno pojęte.
Rozkołysana, cienista smuga
Myśli, których nie słyszy nikt.
A cicha nocka gwiazdami mruga.
Zamknięte oczy Twoje i świt.
Myśli malują o Tobie słowa.
Usta spragnione szepczą zaklęcia.
Zaczarowanej tęsknoty mowa.
Życie półsenne
i pełne szczęścia.
Niech to raz jeden będzie spełnione
Niewymówione, wyśnione sedno.
Oczy wpatrzone, szepty spragnione
Splątani razem, jak ciało jedno.
I stopy drogę wybiorą jedną.
Nieważne którą, byle w dwoje.
Za horyzontem gwiazdy już bledną
Dzień już otwiera światła podwoje.
Uroczy sen na jawie się śni
Doczekać już się nie może dnia.
Tam gdzie ja, tam będziesz i Ty.
Świat mój wyśniony, Ty i ja.
Alex Wieseltier
2021