POLSCY SPRAWIEDLIWI
POLSCY SPRAWIEDLIWI
Temat polskich Sprawiedliwych budzi od czasu do czasu
kontrowersje.
Choć są oni fetowani przez Yad Vashem, to ma się od czasu do
czasu polskiej stronie za złe, że używa się ich dla podkreślenia bohaterskiej
postawy narodu polskiego w czasie okupacji, „zapominając” o generalnej
obojętności na los Żydów, którzy zostali ogłoszeni przez Niemców za nie
mających żadnych praw człowieczych. Nie wspominając już o procederze
szmalcowników lub bezpośrednich mordów na ukrywająch się Żydach.
W ten sposób zapomina się o najważniejszym. Mianowicie o
ludziach kryjących się pod mianem Sprawiedliwych.
Polska przed wojną była, zaraz po USA, największym skupiskiem
Żydów na świecie. Pomimo wielusetletniej historii Żydów w Polsce, stanowili oni
w większości przypadków element odróżniający się wyraźnie od polskiego
społeczeństwa w zakresie obyczajów religijnych, ubioru i aparycji. Że ta
wspomniana odmienność, wynikająca przede wszystkim z nakazów rabinicznych
wprowadzonych po zburzeniu Świątyni dla Żydów w Diasporze, pozwoliła przeżyć
Żydom jako naród bez własnej ziemi przez wieleset lat, to już całkiem inna
sprawa.
Faktem jest, że odmienność Żydów przed wojną była łatwo
postrzegalna i nagłaśniana przez niektóre polskie ugrupowania, którym nie
podobała się coraz większa rola Żydów w sferze ekonomicznej i następujące za
tym wchodzenie w dziedziny kultury, sztuki, nauki, a nawet polityki. Takowe
nagłaśnianie nie przebierało w środkach i miało wszystkie cechy antysemityzmu.
Nic więc dziwnego, że ogólny stosunek do Żydów był albo obojętny, albo mało
przychylny.
Nadchodzi wojna i niemiecka okupacja. Prześladowania i
okrucieństwa niemieckiego okupanta dotykają nie tylko Żydów. Cierpi na tym cała
populacja polska. Miliony Polaków tracą życie w obozach koncentracyjnych oraz w
przeprowadzanych przez Niemców pacyfikacjach i egzekucjach. Gdzie tu jest
miejsce na sympatię czy pomoc Żydom? Kiedy za takie pomaganie grozi kara
śmierci która, jak praktyka wykazała, nie była tylko pustą pogróżką.
I tutaj mamy polskich Sprawiedliwych.
Ludzi, którzy ratują nie Żydów a bliźnich w potrzebie. Ludzi,
którzy głos sumienia przekładają nad niebezpieczeństwo kary. Nawet kary
śmierci, która obowiązywała za pomaganie Żydom tylko w Polsce. Ludzi, którzy
pokazali wartość chrześcijańskiego „Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego".
W dzisiejszej dobie i w dzisiejszym stanie rzeczy postępowanie
tych ludzi jest czymś tak nadzwyczajnym, że brak jest na to słów. Jedyne, co
zostaje, to pokłonić się Sprawiedliwym w milczeniu.
Alex Wieseltier
Februar 2019