Parias naszych czasów

2024-05-26

PARIAS NASZYCH CZASÓW
Asger Aamund

23 maja na pierwszej stronie "Politiken" (gazeta kopenhaska) można było przeczytać wyeksponowany artykuł z nagłówkiem dyskretnie pachnącym schadenfreude i nadzieją: IZRAEL MOŻE SKOŃCZYĆ JAKO PARIAS W SPOŁECZEŃSTWIE MIĘDZYNARODOWYM. Prawda jest jednak taka, że ​​to Palestyńczycy są uważani przez arabskie społeczności kulturalne za pariasów. I nie bez powodu. Przede wszystkim dlatego, że na Bliskim Wschodzie powszechnie wiadomo, że "naród palestyński" to mit wymyślony przez sowiecki KGB dla stworzenia ideologicznej broni do walki z Izraelem, USA i zachodnimi demokracjami. Egipcjanin Jasir Arafat na nowo odkrył siebie jako Palestyńczyka i został szefem OWP (Frontu Wyzwolenia Palestyny). Jeden z czołowych przywódców OWP, Zuheir Mohsen, stwierdził w 1977 roku, że "naród palestyński nie istnieje. Kiedy mówimy o istnieniu narodu palestyńskiego, to robimy z powodów politycznych i taktycznych, ponieważ w naszym narodowym interesie arabskim, zakładamy istnienie odrębnego "narodu palestyńskiego", jako środka przeciw syjonizmowi".
Kiedy Palestyńczycy siedzą dziś odizolowani w Gazie i na Zachodnim Brzegu, dzieje się tak dlatego, że świat arabski nie chce mieć z nimi nic wspólnego. Palestyńczycy są postrzegani tam, jako leniwi żebracy i agresywni szantażyści, którzy nie powinni mieć dostępu do społeczeństw arabskich. I nie bez powodu, ponieważ palestyńscy migranci mają paskudny zwyczaj uzurpowania sobie władzy w przyjmujących ich krajach. W Jordanii podczas rewolty Czarnego Września w 1971 r. Palestyńczycy próbowali obalić rząd Jordanii i przejąć władzę w kraju. Nie powiodło się, a późniejsze działania represyjne kosztowały życie 15 000 Palestyńczyków. OWP została następnie wydalona z kraju i osiedliła się w Libanie, gdzie życiem i duszą uczestniczyła w libańskiej wojnie domowej w 1975 r. OWP odegrała kluczową rolę w kolosalnym zniszczeniu Libanu, który od tego czasu nigdy się nie podniósł. Palestyńczykom w Libanie nadal nie wolno pracować, jako lekarze, dentyści, prawnicy i farmaceuci oraz w 35 innych zawodach. W większości państw arabskich Palestyńczycy mają tylko ograniczone prawa obywatelskie.
W 1991 r. OWP ukoronowała swoją renomę, kiedy jako jedyna organizacja arabska wsparła inwazję Saddama Husajna na Kuwejt. Arafat zawarł porozumienie z Saddamem Husajnem, że warunkiem wycofania się Iraku z Kuwejtu powinno być opuszczenie przez Izrael Zachodniego Brzegu, Gazy i Wzgórz Golan. W ten sposób OWP osiągnęłaby ważny krok na drodze do marzenia o unicestwieniu Izraela "From the River to the Sea". Ta rażąca zdrada narodu kuwejtskiego została pomszczona, gdy Kuwejt został wyzwolony w wyniku operacji Desert Storm. W podziękowaniu, prawie 300 000 Palestyńczyków zostało wydalonych z Kuwejtu z 24-godzinnym terminem opuszczenia kraju.
To na podstawie tych kosztownych doświadczeń kraje arabskie zamknęły swoje granice dla uchodźców palestyńskich. Egipt hermetycznie zamknął swoją granicę ze Strefą Gazy w obawie, że terroryści Hamasu, jako uchodźcy będą próbowali zdestabilizować kraj we współpracy z Bractwem Muzułmańskim, które wciąż czai się w cieniu. Król Jordanii Abdullah oświadczył publicznie: "Żadni uchodźcy palestyńscy nie będą wpuszczeni do Jordanii!" Przez dziesięciolecia kraje arabskie deklarowały swoje bezgraniczne wsparcie dla sprawy palestyńskiej w ramach wysiłków mających na celu ukazanie Izraela jako tyrana i ciemiężyciela. Z tego samego powodu świat arabski finansował stałe obozy dla uchodźców palestyńskich i niekończący się dopływ pomocy i środków do Gazy, która od 2006 roku funkcjonuje, jako wielki system zapomogowy bez przemysłu i miejsc pracy.
Jednakże obraz zagrożenia na Bliskim Wschodzie zmienił się dramatycznie w ostatnich latach. Arabia Saudyjska i inne społeczności muzułmańsko-sunnickie nie postrzegają już Izraela, jako głównego wroga. To Iran przejął tę rolę. Iran jest w trakcie militarnej, politycznej i ideologicznej ekspansji w całym regionie, co tymczasowo oznacza, że ​​reżim klerykalny w Teheranie skutecznie przejął kontrolę nad Irakiem, Libanem, Syrią, Irakiem i Gazą oraz Jemenem i ma apetyt na więcej. Zarówno unicestwienie Izraela, jak i stłumienie sunnickiego islamu znajdują się na czele ideologicznego programu mułłów szyickich. Arabia Saudyjska i inne społeczeństwa sunnickiego islamu pilnie potrzebują pokoju i współpracy z Izraelem, który jest jedynym demokratycznie rządzonym państwem na Bliskim Wschodzie, a także potęgą zaawansowaną technologicznie i militarną, której duży arsenał broni nuklearnej może powstrzymać ajatollahów od popełniania głupoty, której by potem żałowali. Jesienią zeszłego roku Izrael i Arabia Saudyjska były bliskie porozumienia pokojowego i współpracy, co spowodowało atak Iranu na Izrael 7 października przeprowadzony rękami Hamasu, który jest całkowicie pod kontrolą Teheranu.
Porozumienia z Oslo z 1993 r. między Izraelem a OWP, pośredniczone przez prezydenta USA Billa Clintona, dawały Palestyńczykom 96 procent istniejącego terytorium palestyńskiego plus 4 procent Izraela. Gdyby porozumienie nie zostało później anulowane przez OWP, dzisiaj Palestyńczycy mieliby własne, suwerenne państwo przez ponad 25 lat. Ale Arafat wycofał się z traktatu, bojąc się, że zostanie obalony i zamordowany przez swoje zaplecze za zdradę "From the River to the Sea". Jeśli społeczność międzynarodowa ugnie się przed żądaniami sił lewicowych na rzecz państwa palestyńskiego w obecnym stanie rzeczy, otrzymamy naród gangsterski przypominający talibów, kierowany przez Iran poprzez terrorystyczne gangi Hamasu.
Czytelnicy "Politiken" osiągnęliby w ten sposób to, czego chcieli i mogliby wówczas spekulować, kto jest prawdziwym pariasem społeczności międzynarodowej.

Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier
https://aamund.dk/?p=1293  

Alex Wieseltier - Uredte tanker
Alle rettigheder forbeholdes 2019
Drevet af Webnode Cookies
Lav din egen hjemmeside gratis! Dette websted blev lavet med Webnode. Opret dit eget gratis i dag! Kom i gang