OD AUTORA
OD AUTORA
Bardzo często, patrząc w lustro jesteśmy zaskoczeni tym, co
widzimy. Bo w naszym subiektywnym odczuciu widzimy siebie inaczej. To jednak lustro
mówi nam czasami niechcianą prawdę, która my jesteśmy skłonni traktować jako nieprawdziwe
odbicie nas samych. Jakby obraz w lustrze był w jakiś sposób zwichrowany lub
wykrzywiony. Stąd tytuł tego zbiorku opowiadań.
Czytając "Krzywe Zwierciadło" należy pamiętać, że opisywany okres to czas,
gdzie niemieccy okupanci doprowadzili do zaniku obowiązujących norm etycznych i
obudzili w ludziach i najgorsze i najlepsze instynkty.
Bez niemieckiej zachęty, przyzwolenia, nagradzania za haniebne czyny i krwawe
egzekwowanie przejawów nieposłuszeństwa, takie rzeczy nigdy nie miałyby
miejsca.
Bo przecież w międzywojennej, praworządnej
Polsce takie rzeczy zdarzały się bardzo rzadko. Jednak te promile
zezwierzęconych osobników potrafiły, jak ta przysłowiowa łyżka dziegciu, zepsuć
ogólne wrażenie tego, co się działo za okupacji i zaraz po wojnie.
Wojna i okupacja skaziły i wpłynęły na losy milionów ludzi, a ich reminiscencje,
w wielu przypadkach, odczuwają do dziś nie tylko ci, co wojnę przeżyli, ale również
ich potomkowie.
O losach polskich Żydów w trakcie okupacji
niemieckiej napisano wiele książek. Większość z nich to udokumentowane opisy. I
o tych, którzy przeżyli. I o tych, którzy nie przeżyli.
Czytanie tych książek jest trudne. I dla tych,
którzy są związani uczuciowo z żydostwem z powodu swojego pochodzenia i
koligacji rodzinnych, jak i dla tych, którzy mogą, lub powinni, oceniać ten
temat z dystansu. Problem tych książek polega na prawie jednostronnym przekazie
tych zajść. Od strony ofiary.
"Krzywe Zwierciadło" próbuje pokazać te same zdarzenia
z innego punktu widzenia.
W związku z tym relacje są w wielu przypadkach pozbawione subiektywnych
zabarwień uczuciowych, aczkolwiek nie można powiedzieć, że osoby w nich występujące
nie posiadają normalnych, ludzkich odruchów. Tu nic nie jest ani całkiem
czarne, ani całkiem białe. Ci "źli" nie są aż tak bardzo źli, ci "dobrzy" nie
są całkiem dobrzy, a szczęśliwe zakończenia mają gorzki smak.
Opowiadanie "Kwatermistrz" odbiega w pewnym sensie od głównego nurtu
okupacyjnych zajść, ale jest związane z ludźmi, których zachowanie i losy zdeterminowała
wojna.
Chociaż fabuła
opowiadań opiera się w większości przypadków na dostępnych przekazach świadków
podobnych zdarzeń, wszystkie występujące osoby i wszystkie opisywane zdarzenia
są fikcją, Wszelkie podobieństwo imion, nazwisk, postaci, miejsc lub zdarzeń jest
zupełnie przypadkowe.
Alex Wieseltier
Kwiecień 2020