Nie Ma
2020-07-28
NIE MA
I znów przeszła
nocka
I nastał poranek,
I znów świeci słonce
W oknie bez firanek.
Na zewnątrz mokra
trawa
Wczoraj właśnie ścięta.
Brakuje tylko głosu,
Brakuje komentarz.
Brakuje Jej głosu
Brakuje radości
Z głupiego bycia tutaj
Z głupiej obecności.
Dom stoi jak
zawsze.
Las, trawa zielona.
Ta dróżka nad morze
Ławka, gdy zmęczona
Wszystko się
powtarza
I jutrznia
I wieczorna ściema.
Bo wszystko jak zawsze,
Tylko Jej już nie ma.
Alex Wieseltier
Lipiec 2020