Naród Wybrany
Czy Żydzi są Narodem Wybranym?
Aron Moss
Pytanie:
Od dawna czułam się nieswojo w związku z koncepcją "Narodu Wybranego".
Sugerowanie, że my jako Żydzi jesteśmy w jakiś sposób bliżej Boga niż
wszystkie inne narody, ma posmak arogancji, elitaryzmu i uprzedzeń rasowych.
Czym to się różni od antysemityzmu?
Z poważaniem,
Małgorzata
Odpowiedź:
Droga Małgorzato,
To jest fantastyczne pytanie – pytanie, które może zadać tylko ktoś, kto
jest wybrany.
Pozwól, że to wyjaśnię.
W żydowskim rozumieniu, samo wybranie nie prowadzi do arogancji, ale raczej
do pokory. Gdyby to jakiś człowieczy król wybrał nas na swój wyjątkowy lud,
wówczas twoje założenie byłoby prawidłowe, bo wtedy stalibyśmy się elitą. Kiedy
zwykła śmiertelna potęga faworyzuje podmiot, to w rezultacie podmiot ten stanie
się bardziej arogancki. Im bliżej króla jesteś, tym bardziej jesteś ważny. A im
bardziej jesteś ważny, tym większy szacunek, jak uważasz, ci się należy.
Ale my zostaliśmy wybrani przez Boga. Im bliżej jesteś Boga, tym bardziej
odczuwasz swoją znikomość. Podczas gdy bycie kumplem z człowieczym przywódcą
rozdyma twoje ego, to relacja z Bogiem przebija twoją egoistyczną bańkę. Bo Bóg
jest istotą nieskończoną, a kiedy stoisz przed nieskończonością, to wszelkie
złudzenia dotyczące twojej małostkowej zarozumiałości znikają. Bycie blisko
Boga wymaga introspekcji i samodoskonalenia, a nie samozadowolenia.
Taka jest idea Narodu Wybranego – narodu jednostek, którym dano możliwość
poczucia bliskości Boga, usłyszenia Jego prawdy i przekazania Jego przesłania
światu. Wszyscy są zgodni, że to Żydzi wprowadzili świat w monoteizm oraz
system etyki i moralności, który ukształtował nowoczesny pogląd na życie i jego
cel. To właśnie przetrwanie judaizmu do dnia dzisiejszego potwierdza odwieczną
wartość tego systemu.
Twierdzenie, że jest to etnocentryczne, jest absurdalne z jednego prostego
powodu: każdy, niezależnie od etnicznego pochodzenia, może przejść na judaizm i
być w gronie wybranych. Żydowskie wybranie to nie gen, to stan duszy. Każdy,
kto rzeczywiście chce się tego podjąć, jest mile widziany, tak długo, jak jest
się gotowym na przebicie swojej egoistycznej bańki.
Zatem osoba arogancka nie spełnia roli wybrańca. Prawdziwym sprawdzianem
wybrania jest to, jak bardzo się jest pokornym. Ty, Małgorzato, zdałaś ten egzamin
śpiewająco. Twoja pokora jest tak głęboka, że nie pozwala Ci zaakceptować
faktu, że zostałaś wybrana. Podczas gdy większość innych grup religijnych czuje
się całkiem dobrze, twierdząc, że są najlepsze, my, Żydzi, zrobimy wszystko,
aby pokazać, że nie jesteśmy niczym specjalnym. Właśnie to nazywam Narodem Wybranym!
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier
https://www.chabad.org/library/article_cdo/aid/160993/jewish/Are-the-Jews-the-Chosen-People.htm