NA ILE JESTEŚ ŻYDEM? (19)
NA ILE JESTEŚ ŻYDEM? (19)
Chris Ebbert
Jakieś dziesięć lat temu
byłem bardzo blisko, by zostać w pełni certyfikowanym Żydem, kiedy przeszedłem
proces konwersji w Chabadzie w Nowej Zelandii. To był pomysł mojej ówczesnej
żony, która chciała nawiązać do żydowskich korzeni swojej rodziny.
Niestety, to się nigdy do końca nie ułożyło, bo najpierw rabin, potem ja,
musieliśmy opuścić Nową Zelandię w poszukiwaniu zieleńszych pastwisk (on wrócił
do USA, ja do Chin, gdzie kontynuacja tego procesu byłaby nielegalna.
Ale bardzo polubiłem kulturę, tradycje i postawy związane z byciem Żydem. Jako
były katolik czuję, że zostałem przez to wyzwolony. Niektórzy żartują, że
"Żydzi wymyślili winę, a katolicy ją udoskonalili", a ja to właśnie odkryłem.
Po przejściu żydowskiego nauczania czuję się teraz w pełni upoważniony do
słownego demolowania moich przeciwników i cieszenia się zwycięstwem zamiast
"nadstawiania drugiego policzka". To działało cudownie dla mnie i mojego
szczęścia.
I, obojętnie co, kiedy w piątek zajdzie słońce, moja butelka wina jest otwarta,
a pogrzewarka jedzenia w kuchni jest włączona.
A kapelusze zawsze mi się podobały.
Tylko rzecz w tym, że już nie uprawiam religii. Jako naukowiec, który pracuje z
ocenianymi materiałami, to jakoś dokumentacyjnie razem nie pasuje. Chociaż
muszę powiedzieć, że Żydzi są bliżej tego niż ktokolwiek inny. Tak czy inaczej,
tym się już nie zajmuję.
Ale jeśli postawisz przede mną rosół, baba ganush, humus, wino i wszystkie inne
radosne szabatowe rzeczy, nadal wiem, co robić.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier