NA ILE JESTEŚ ŻYDEM? (13)
NA ILE JESTEŚ ŻYDEM? (13)
Shayn McCallum., Quora
Jestem naprawdę bardzo
żydowski. Jak widać po moim nazwisku, nie jestem zupełnie Żydem, ale jestem
Żydem tam, gdzie to ma znaczenie.
Halachicznie jestem w 100% Żydem, ale w żadnym wypadku nie przestrzegam w 100%
żydowskiego prawa. Ożeniłem się z muzułmanką i na moje codzienne życie wpływ ma
zarówno islam, jak i judaizm. I chociaż często mi się to nie udaje, bardzo
kocham moje dziedzictwo religijne i staram się zachować to, co mogę.
Kiedyś byłem bardzo ortodoksyjny, chociaż zostałem wychowany bardzo świecko i byłem
prawie całkowicie zasymilowany. Odkryłem religię, jako nastolatek i źle to
pojąłem. Właściwie posunąłem się tak daleko, że zacząłem studiować na rabina.
Ale potem, pod koniec dwudziestki przeszedłem kryzys wiary. Teraz, po
czterdziestce, odkrywam na nowo wiarę, której tak naprawdę nigdy nie
porzuciłem.
Judaizm był dla mnie namiętną miłością i, jak wiele namiętnych miłości,
rozstaliśmy się na podstawie pozornie "różnic nie do pogodzenia". Jednak trudno
było od tego odejść. Tak jak nigdy nie można naprawdę "odkochać się", zdałem
sobie sprawę, że moje pozorne odrzucenie judaizmu było ciągłą próbą przekonania
siebie, że nie jestem zakochany…, ale zawsze byłem. Im bardziej starałem się
zapomnieć, tym częściej myślałem o mojej dawnej miłości. Nadal lubiłem Torę,
jako literaturę, a studiowanie daf
(dziennej porcji Gemary) było zawsze przyjemnością, nawet jeśli nie traktowałem
tego poważnie. Zakładanie od czasu do czasu tefilinu, tęsknota za pójściem do
synagogi i posłuchaniem melodii, za modlitwą… Zawsze byłem tego spragniony.
Religia żydowska i ja nie jesteśmy jeszcze w pełni zjednoczeni, są komplikacje
i mamy burzliwą historię. Nie jestem pewien czy wszystkie jej historie są
prawdziwe, właściwie jestem pewien, że nie, ale znalazłem nowe sposoby na
nadanie im znaczenia i nauczyłem się wybaczać drobne kłamstwa tu i tam. Więc
teraz spotykamy się, flirtujemy i dużo myślimy o tym, jak posunąć się naprzód w
naszym związku. Okazuje się, że nadal jesteśmy małżeństwem, nigdy nie
posunąłbym się tak daleko, by dać jej Get, ale wciąż zastanawiamy się, co to
dla nas oznacza.
Co do narodu żydowskiego; Cóż, kocham naród żydowski i zawsze go kochałem.
Zawsze byłem dumny z tego, że jestem Żydem i jestem głęboko świadomy tego, jak
bardzo bycie Żydem ukształtowało mnie.
Jednak lubię być "McŻydem". Podoba mi się absurd posiadania über-gojowskiego
imienia, takiego jak Shayn McCallum, a jednocześnie bycia członkiem plemienia.
Jestem też dumny z moich szkockich i irlandzkich przodków, którzy zostawili mi
choćby zamiłowanie do dobrej whisky, (chociaż już dawno zrezygnowałem z tego
trunku, nadal miło to wspominam).
Tak więc, jeśli chodzi o pochodzenie, nie jestem "czystym" Żydem (ale Żydem
tam, gdzie to ma znaczenie). Religijnie nie jestem w pełni praktykującym Żydem.
W mojej rodzinie kontynuuję rodzinną skłonność do małżeństw mieszanych, a mój
dom nie jest domem żydowskim. Pod wieloma względami mogę wydawać się dość
marginalnym Żydem na skraju całkowitej asymilacji, ale czuję się w sobie
całkowicie Żydem i bardzo cenię swoją żydowskość.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier