JEDWABNE. DLACZEGO?
JEDWABNE? DLACZEGO?
Od dobrych kilku lat jestem
uczestnikiem grupy dyskusyjnej na FB, która nazywa się Forum Żydów Polskich.
Nazwa może być trochę myląca, bo większość uczestników to nie Żydzi, lecz
Polacy, w ten, czy inny sposób zainteresowani sprawami polsko-żydowskimi.
Zakres tematów poruszanych tutaj jest bardzo szeroki, ale zawsze związany w
jakiś sposób z Żydami i Polską, choć czasami ta Polska występuje tylko z powodu
Żydów z niej pochodzących. Najbardziej kontrowersyjne są wpisy związane z
latami okupacji niemieckiej, do których dołącza się także okupację sowiecką z
lat 1939-1941 oraz początkowe lata komunistycznego reżimu w Polsce.
Jednym z tematów, który powraca periodycznie i powoduje
zażarte i niekiedy mało stonowane merytorycznie dyskusje, jest sprawa pogromów
dokonanych na Żydach zaraz po wkroczeniu Niemców na tereny zajęte po
rozpoczęciu wojny przez Sowietów. Ten rok nie różni się od poprzednich. I na łamach
Forum można znaleźć wpis jednego z naszych polskich uczestników, który próbuje znaleźć
odpowiedz na pytanie, co było główną przyczyną pogromów w Jedwabnem i
innych miejscowościach na wschodnich obszarach II RP. Autor wpisu zastanawia
się, jak się zmieniły relacje polsko-żydowskie w latach okupacji sowieckiej,
jakie były przyczyny tych zmian, jaki wpływ miała polityka okupantów, postawa
Kocioła katolickiego, przedwojennego antysemityzmu i postawa ludności
żydowskiej i jej stosunek do Polaków w czasie okupacji sowieckiej.
Odpowiedz na powyższe pytania, nie jest prosta, ale nie jest
znowu taka skomplikowana. Bo, choć to będzie brzmiało dziwnie, podłoże do
pogromów istniało od dawna. Bo obraz Żyda w chałacie, wyznawcy obcej religii,
był dobrze znany. Tak samo, jak obraz Żyda oszukującego na wadze i Żyda
kamienicznika. Dodać do tego asymilujących się Żydów, którzy na potęgę wpychają
się w zawody wolne, kulturę i sztukę oraz zajmujący miejsca młodzieży polskiej
na wyższych uczelnia, to obraz przekazany przez prasę obozu narodowego jest już
jednoznaczny.
Dlaczego więc, za czasów II RP pogromy były tak rzadkie?
Odpowiedź jest
bardzo prosta. Mimo wszystkich swoich wad II RP była państwem, gdzie
obowiązywało prawo. A prawo broniło wszystkich obywateli Rzeczypospolitej.
Dlatego te szumowiny, które znajdują się przecież w każdym narodzie, siedziały
cicho, trzymając w sobie swoją nagromadzoną nienawiść i złość. Każde
udowodnione naruszenie prawa było karane przez aparat policyjny i sądowy, który
nie miał żadnej taryfy ulgowej dla przestępstw, nawet tych dokonywanych na
Żydach.
Wejście Niemców i ich przyzwolenie na "odwet" na Żydach
zmieniło sytuację diametralnie. Śluza, która trzymała w ryzach fale nienawiści
i żądzy odwetu, została otwarta. I należy tu zaznaczyć, że bez niemieckiego
błogosławieństwa, zachęty i przyzwolenia takie rzeczy nigdy by się nie zdarzyły.
A co z pozostałymi aspektami sprawy? Kościół Katolicki?
Faktem jest, że w Kościół Katolicki nie zajął oficjalnego stanowiska w tej
sprawie, a pozycja proboszcza na omawianych terenach była przeważnie
podyktowana nastrojami samych parafian, niż duszpasterskim "nie rob bliźniemu
co tobie nie milo". Jedyne co można Kościółowi Katolickiemu zarzucić to, z
wyjątkiem kilku przypadków, całkowitą bierność. Ale to samo można również
powiedzieć o znakomitej większości polskiego społeczeństwa, które biernie
patrzyło na ekscesy szumowin. Z drugiej strony, co mogło to społeczeństwo
zrobić w obliczu okupanta, który do tych ekscesów podburzał i sankcjonował?
Pozostaje jeszcze sprawa zachowania żydowskiej ludności w
okresie okupacji sowieckiej. Bo niektórzy "obrońcy" stoją na stanowisku, że
jednym z ważniejszych powodów pogromów była właśnie wroga postawa Żydów wobec
Polaków. Bo Żydzi stawiali bramy powitalne dla wchodzących Sowietów. Bo
żydowscy komuniści ochoczo pomagali Sowietom wyłapywać i katować polskich
patriotów.
A prawda jest taka, że znakomita większość Żydów zajęła taką samą postawę, jaką
wykazało polskie społeczeństwo w trakcie okupacji. Bierną obserwację tego, co
się dzieje. To tylko kresowi komuniści, wśród których byli i Polacy i Żydzi, z
radością odgrywali się na sanacyjnych przeciwnikach. Według sowieckich archiwów
wysłano w tym czasie na białe niedźwiedzie ponad 320 tysięcy ludzi. I znowu te
70 tysięcy Żydów stanowiło i w tym przypadku sławetną już procentową
nadreprezentację. Tak więc przypisywanie Żydom jako społeczeństwu wrogiej
postawy wobec Polaków jako jedno z wytłumaczeń pogromów jest tylko próbą
ukrycia jedynej prawdy. Relacje polsko-żydowskie w tym czasie w ogóle się nie
zmieniły. Chęć pogromów i zemsty na Żydach żyła od dawna w łepetynach szumowin,
które skalały dobre imię polskiego narodu. Niemcy to tylko wykorzystali.
Alex Wieseltier
Lipiec 2020