Izraelski Dzien Pamieci
W Perspektywie Izraela: Izraelski Dzień Pamięci i Dzień Niepodległości
Hanna Cidor, ReformJudaism.org
O ile wiem, jedną z najtrudniejszych rzeczy dla Izraelczyka, jest wyjątkowo
izraelskie, i pozornie niewiarygodne przejście od smutku do radosnego
świętowania, jak to pokazuje połączenie Yom HaZikaron (Dnia Pamięci Izraela) i
Jom Ha Atzmaut (Dnia Niepodległości Izraela). Chodzi o to, że dzień
poprzedzający świętowanie naszej niepodległości przypomina nam cenę i ofiarność
tak wielu, dla odzyskania naszej wolności.
Jeśli nigdy nie byłeś w Izraelu w okresie tych dwóch dni, nic
nie jest w stanie uzmysłowić to przeżycie i emocje, które one wywołują. Po dniu
pełnym smutku i wspomnień, tak bardzo istotnych i prywatnych dla dosłownie
każdego Izraelczyka, przechodzimy dość nagle do prawdziwie radosnego
świętowania naszej wolności i naszych osiągnięć podczas Dnia Niepodległości
Izraela.
Te osiągnięcia są naprawdę imponujące. W ciągu niecałego
wieku istnienia Izraelowi udało się stać potęgą regionalną, nowoczesną,
kwitnącą demokracją w regionie, w którym jest jej tak mało. W prawie
każdym możliwym porównaniu do krajów i społeczeństw świata, państwo
żydowskie, szczególnie biorąc pod uwagę jego niewielki rozmiar, znajduje się na
szczycie drabiny obok innych, istniejących od wieków krajów. Kiedy się pomyśli,
że wszystko to zostało osiągnięte w nieustannym zagrożeniu bezpieczeństwa
kraju, które istniało dosłownie od pierwszego dnia powstania, zdumienie i
poczucie podziwu staje się jeszcze większe.
Ale osiągnięcia Izraela nie są i nie powinny się mierzyć
jedynie w porównaniu do innych państw. Ostatecznie, jedną z idei stworzenia
państwa Izrael było stwierdzenie, czy Żydzi potrafią - po 2000 lat przerwy -
poradzić sobie z faktyczna samodzielnością, być panami własnego losu i stworzyć
społeczeństwo bazowane na wartościach humanistycznych, połączonych z
kulturą i żydowskim dziedzictwem. Patrząc na Izrael przez ten żydowski
pryzmat, lista osiągnięć jest także imponująca. Jako przykład czegoś, co z
pozoru wydawało się niemożliwe, mogę wskazać odrodzenie hebrajskiego, jako
języka naszego narodu. Pomyśleć, że w Izraelu wychowuje się dzisiaj miliony
Żydów, których głównym językiem nie jest angielski, niemiecki, rosyjski czy
jidysz, ale hebrajski - język dawniej ograniczający się tylko do Pisma Świętego
- jest niczym innym jak zdumiewającym.
Niemniej jednak nasz kraj jest również bardzo
niedoświadczony, szczególnie w ponoszeniu tak wielkich strat ludzkich i staniu
w obliczu straszliwego zagrożenia. Oczywiście tego rodzaju doświadczenia nie
zdobywa się bez konsekwencji. Podobnie jak większość Izraelczyków, ja również
straciłem przyjaciół, którzy zginęli, służąc swojemu krajowi w armii
izraelskiej. Bez względu na przeszłe i przyszłe osiągnięcia państwa Izrael, ich
życie zostało stracone na zawsze, a tym, którzy ich znali i kochali, pozostała
pustka, której nic nie jest w stanie wypełnić. Jedną z niewielkich tradycji
mojej rodziny podczas Yom HaZikaron jest telewizor włączony przez cały dzień na
specjalny kanał, na którym przez 24 godziny leci nic innego tylko lista nazwisk
wszystkich zabitych żołnierzy i ofiar zamachów terrorystycznych, od dnia
Narodzin Izraela do dziś. Wiem, że wiele innych rodzin w Izraelu robi to samo i
myślę, że w tym akcie jest coś bardzo żydowskiego. W pewnym sensie to nasz
sposób przypominania sobie, że każdy człowiek się liczy, że każdy miał swoje
imię i całe życie do przeżycia - cały wszechświat, który zginął w tragiczny
sposób.
Więc nie, Izrael nie jest doskonały. Oprócz ogromnych strat
ludzkiego życia podobnie jak każdy inny Izraelczyk, mogę z głowy wymienić całą
listę rzeczy, których nie lubię w moim kraju. Ale najważniejsze jest, że żadna
z tych rzeczy nigdy nie sprawi, że zwątpię w moją miłość i poczucie dumy z
Izraela, przede wszystkim dlatego, że należy on do mnie i każdego innego Żyda,
który zdecyduje się dbać lub utożsamiać z nim. Izrael jest naszym dziełem,
wielkim projektem narodu żydowskiego i jak każdy artysta, który ciężko pracował
nad nowym dziełem, nikt nie może być bardziej krytyczny od nas w stosunku do
tego, co stworzyliśmy; ale jednocześnie nikt nie może pokochać tego dzieła
bardziej niż artysta, który włożył w to swoje serce i duszę.
Yom HaAtzmaut zawsze był moim ulubionym świętem roku - nie
dlatego, że nie lubię żadnego z pozostałych świąt, ale dlatego, że moim zdaniem
jest to prawdopodobnie jedyne święto, w którym świętujemy ciągle trwający
projekt; gdzie każdy z nas może coś zmienić i ukształtować sposób, w jaki ten
cudowny kraj, pełen naszych ludzi, będzie wyglądał w przyszłym roku i
następnym. Moim zdaniem, aktywny udział w kształtowaniu naszego kraju i naszego
narodu jest najlepszym sposobem na upamiętnienie pamięci tych, którzy zginęli w
jego obronie. Nic nie jest bardziej
warte świętowania.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier
https://reformjudaism.org/israeli-perspective-israeli-memorial-and-independence-day