Czy Palestyna jest naprawdę taka ważna?
Czy Palestyna jest naprawdę taka ważna?
Vladimir Schumacher, luty 2025, Quora
Nie, nie jest. Cały ten
hałas nie dotyczy "Palestyny". Dotyczy Izraela.
Reżim Assada zabił co najmniej 500 000 syryjskich Arabów, ale nigdy nie
widziałem z tego powodu protestów i zamieszek, podobnych do tych szalonych
światowych protestów przeciwko Izraelowi.
Więc mogę wywnioskować,
że ludzie w rzeczywistości również nie przejmują się Arabami palestyńskimi.
Mają oni tylko jeden
obiekt nienawiści w swoim programie - Izrael.
Jedyne państwo, które
nie poddaje się islamowi, a nawet ośmiela się mu przeciwstawić. I o to właśnie
chodzi w ich protestach.
Reakcja na setki tysięcy
ofiar w Jemenie, Sudanie, Somalii, Tunezji, Algierii, Iraku, Libii,
Afganistanie? Zero. Żadnych demonstracji, żadnych zamieszek.
Kiedy muzułmanie zabijają
setki tysięcy muzułmanów - to jest w
porządku.
Kiedy muzułmanie
zabijają dziesiątki tysięcy chrześcijan w Nigerii - nie ma problemu.
Kiedy muzułmanie
zabijają Kurdów i Jazydów - nikogo to nie obchodzi.
W porównaniu z tym wszystkim wojna izraelsko-hamasowska jest po prostu
nieistotnym lokalnym konfliktem.
Ale jeśli w to
zamieszani są Żydzi, to muzułmańskie i lewicowe media propagandowe rozdmuchują
to do poziomu III wojny światowej, a tysiące "zaniepokojonych" ludzi wychodzi
na ulice, by protestować.
Bo wiadomości nie w
smak, jak Żydów w nich brak.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltie