Muzułmański obywatel Izraela
Jako obywatel
palestyński (arabski) muzułmański mieszkający w Izraelu, co myślisz o Izraelu?
Amir, mieszka w Hajfie. Quora
Już pisząc to
wyczuwam nienawistne komentarze.
Co myślę o Izraelu? Uważam, że to dobry kraj, ale jak każdy inny kraj, z
problemami które trzeba rozwiązać.
Izrael jest ojczyzną dla prawie 2 milionów Arabów, większość z nas to
muzułmanie. Reszta to chrześcijanie i Druzowie (chociaż Druzowie są zwykle
uważani za oddzielną grupę etniczną). Każdy Arab/palestyński obywatel Izraela
będzie miał inne zdanie na temat tego kraju. Są tacy, którzy go nienawidzą, a
inni kochają. Ja wyłuszczę moją opinię i chociaż nie proszę byście byli ze mną
zgodni, proszę o jej uszanowanie.
Izrael jest moją ojczyzną. To kraj, w którym się urodziłem, gdzie się
wychowałem, gdzie mam przyjaciół i gdzie jest moje życie. Posiadam izraelski
paszport. Nie urodziłem się pod rządami AP ani pod rządami Hamasu (na
szczęście). Urodziłem się w państwie Izrael.
Izrael, jak każdy inny kraj, ma problemy w swoim społeczeństwie. Istnieje
rasizm skierowany przeciwko nam ze strony niektórych izraelskich Żydów. Wielu z
nas czuje się odepchniętych przez państwo. Z lękiem widzimy, jak skrajnie
prawicowe partie zdobywają coraz większą popularność, zwłaszcza wśród młodych
ludzi, których uważa się za "pokolenie, które zmieni świat", ale w tym
kraju jest też wiele dobrych rzeczy.
Izrael ma najlepsze uniwersytety na Bliskim Wschodzie, które są pełne arabskich
studentów i najwyższą jakość życia wśród swoich obywateli. To jeden z
najszczęśliwszych krajów na świecie. Państwo, które szanuje opinie wszystkich i
jedyny kraj na Bliskim Wschodzie, gdzie co roku odbywa się Pride parada.
Jeśli mnie zapytasz, to lubię tu mieszkać. Tak, są osoby, którym nie podoba
się, że tu jesteśmy, które chcą nas wyrzucić z państwa i wysłać do Gazy lub
Jordanii, ale większość ludności żydowskiej nie ma z nami problemu.
Czy jesteś Żydem, Arabem czy Druzem, wszyscy jesteśmy obywatelami tego państwa,
wszyscy mamy ten sam paszport. W wielu miastach mieszkamy obok siebie,
uczęszczamy do tych samych uniwersytetów i pracujemy razem. To jest coś, co
kocham w Izraelu. Koegzystencja, która jest widoczna w wielu miastach. Arabowie
i Żydzi dzielący stół przy filiżance herbaty. To jest coś, czego nie zobaczysz
w wielu innych częściach świata. Mówienie takich rzeczy jak "Izrael nie
istnieje" lub "Izrael jest bastardem" nie sprawi, że państwo zniknie. Izrael
powstał, by pozostać i nigdzie nie pójdzie. Zaakceptuj to lub czuj się
wściekły.
Jako palestyński/arabski obywatel Izraela czasami, trudno mi jest naprawdę czuć
się patriotą. W wielu przypadkach jest to spowodowane przez Nakbę. Około 300
000 Palestyńczyków/Arabów izraelskich jest przesiedleńcami. Moja rodzina jest
jedną z nich. Moja rodzina ma swoje korzenie w Jaffie i w wiosce, która
nazywała się Ijzim. Ale nikt z mojej rodziny nie mieszka już w Jaffie, ponieważ
musieli uciekać, a wieś Ijzim już nie istnieje. Czujemy się z tego powodu
poszkodowani. A kiedy jacyś izraelscy Żydzi przychodzą i mówią, że "Nakba jest
przesadzona", "Nakba to kłamstwo", ale potem mówią, jak równo jesteśmy
traktowani, to nas wkurza. Miałem żydowskiego przyjaciela, który powiedział
"tak bardzo cię kochamy, jesteś częścią naszego państwa!", a pewnego dnia
dowiedziałem się, że poszedł na skrajnie prawicowy wiec w Jerozolimie i sam
krzyczał "Śmierć Arabom". Tego rodzaju rzeczy sprawiają, że czujemy się zasmuceni,
zranieni i zastanawiamy się, czy naprawdę kochamy państwo, w którym się
urodziliśmy.
Moja babcia powiedziała mi, że NIGDY nie powinienem nikogo osądzać tylko
dlatego, że jest Żydem lub chrześcijaninem. Ona ucierpiała z powodu Nakby i
musiała wtedy opuścić Jaffę z powodu gróźb radykalnych Żydów. Ale ona wie, że
nie wszyscy Żydzi są tacy. Kiedy byłem dzieckiem, moja babcia mówiła mi, że
byli Żydzi, którzy naprawdę chcieli, żeby oni zostali. Jej rodzina mieszkała
obok żydowskich sąsiadów. Razem pili kawę i razem świętowali. A kiedy babci
rodzina powiedziała "Jalla, uciekajmy zanim nasze życie znajdzie się w
niebezpieczeństwie", wielu jej żydowskich sąsiadów błagało ich, by zostali,
płakali i oferowali im ochronę.
Jak już wcześniej pisałem w innych artykułach, żydowscy ekstremiści stanowią
mniejszość. I robi mi się niedobrze, kiedy tak wielu ludzi, którzy nigdy tu nie
żyli, mówi, że większość Żydów chce nas się pozbyć i że Żydzi nie nalezą do
historii tej ziemi. To tak, jakby powiedzieć, że my, Palestyńczycy, chcemy
zabić wszystkich Żydów. Nie należy uogólniać (postępowania) całej grupy ludzi
tylko z powodu czynów jednostek.
Odwiedź Galileę, jedź w góry Judei albo na Negew. Wszędzie znajdziesz żydowską
historię, tak jak znajdziesz tam dziedzictwo palestyńskie. I jedni i drudzy
jesteśmy rdzennymi mieszkańcami tej ziemi i nikt nie musi jej opuszczać.
Ludzie uprzednio nazwali mnie marzycielem, bo pokój między Palestyńczykami a
Żydami nigdy nie nastąpi. Ale marzycielami są ci, którzy myślą, że Żydzi
skończą w morzu lub że Palestyńczycy do końca życia w Jordanii będą w obozach
dla uchodźców w Jordanii i Libanie. To zajmie swój czas, ale pewnego dnia,
Inszallah, nadejdzie era pokoju między naszymi narodami. Wszyscy musimy działać,
aby to osiągnąć.
Ceń ludzi więcej niż ideologie.
Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier