Arabowie mówią, że Żydzi

2025-05-04

Arabowie mówią, że Żydzi są okupantami, a Żydzi, że Arabowie są terrorystami.
Kto jest dobrą, a kto złą stroną w konflikcie izraelsko-palestyńskim?
David Andrew Jaffe, 20 marca 2025, Quora

Ten konflikt, to dziwny świat. Istnieją dwie wyraźnie różne narracje i z całą pewnością nie mogą być obie prawdziwe.
Strona proizraelska uważa, że celem napływu Żydów na terytorium kontrolowane przez Brytyjczyków była ucieczka przed szerzącą się w Europie nienawiścią do Żydów.
W 1947 roku ONZ zdecydowała się podzielić ten obszar na dwa różne terytoria: jedno dla żydowskich mieszkańców i jedno dla arabskich mieszkańców, bo ci nie dogadywali się ze sobą zbyt dobrze.
Żydzi zaakceptowali ten plan. Świat arabski go odrzucił i natychmiast zaatakował Żydów. Kazano Arabom uciekać, aby ułatwić ludobójstwo ludności żydowskiej.
Ale ku wielkiemu zdumieniu wszystkich, Żydzi to przeżyli i ogłosili powstanie swojego państwa. I wtedy pojawił się problem ogromnej ilości arabskich uchodźców.
Strona propalestyńska ma zupełnie inną narrację i nadal naucza tej narracji każdego, kto chce słuchać. Żydzi są przedstawiani jako najeźdźcy przybywający do obszaru, gdzie nie byli ani zaproszeni, ani chciani, i powoli, ale na pewno agresywnie czyniący czyjś dom swoim.
W tej wersji nie ma powodu, by akceptować umowę o podziale, bo oznaczałoby to oddanie ziemi, którą Arabowie uważali nie tylko za swoją, ale która została im przyznana przez samego Boga. Dlatego mieli oni prawo zaatakować Żydów wtedy i mają prawo zbrojnej walki do dnia dzisiejszego.
I oto macie swoje dwie historie.
Według żydowskich mieszkańców mają oni wszelkie prawo do tej ziemi i do spokojnego życia na niej. Atakowanie ich przez Arabów to nic innego jak terroryzm.
Według arabskiej narracji Żydzi są nielegalnymi okupantami i każda próba wygnania ich z ziemi to odpór, a nie terroryzm.
Cała historia konfliktu i wszystko, co wydarzyło się od czasu powstania państwa Izrael, wynika z tych dwóch różnych wersji historii.
Teraz, mając wszystkie te informacje, jeśli w 100% opowiadasz się po którejś ze stron, to prawdopodobnie wyraźnie widzisz, która strona jest sprawiedliwa, a która złoczyńcą w konflikcie.
Ale życie nigdy nie jest takie proste. I naprawdę takie być nie może.
Osoby myślące powinny zrobić dwie rzeczy:
a. Zbadać sprawę dokładnie
b. Próbować odłożyć na bok wszelkie uprzedzenia
Ta druga część jest bardzo trudna. Jestem Żydem mieszkającym w Jerozolimie. Przeprowadziłem i nadal przeprowadzam mnóstwo badań na ten temat.
I chociaż jestem syjonistą i w pełni popieram państwo Izrael, to nie mogę powiedzieć, że robię to bez żadnych zastrzeżeń.
To jest prawie niemożliwe.
Staram się, choć to trudne, zbadać oba punkty widzenia i prowadzić sensowne rozmowy z ludźmi, którzy się ze mną nie zgadzają.
Ale to dopiero wstęp do tego, dlaczego ten problem jest tak skomplikowany.
Trzeba odpowiedzieć na wiele pytań:
Czy któraś z historii jest w 100% prawdziwa, czy też każda z nich zawiera elementy prawdy?
Czy po 76 latach ma to jakiekolwiek znaczenie?
Kiedy można mówić o przedawnieniu kwestionowania nabytku ziemi?
W pewnym momencie zabraknie już żyjących, którzy tam, byli, kiedy to się wydarzyło. Czy wtedy ten konflikt nadal powinien istnieć, czy Arabowie powinni po prostu przyznać i zaakceptować, że ziemia należy teraz do kogoś innego?
A co z dziećmi lub osobami, które są zbyt młode, nieświadome lub niezdolne do zrozumienia tego konfliktu? Czy są oni źli, jeśli stają po stronie, która nie ma racji?
A co z tymi wieloma, którzy są gotowi pójść na kompromis i znaleźć pokojowe rozwiązania? Czy są oni też źli tylko dlatego, że są po złej stronie konfliktu?
Faktem jest, że w każdym znanym z historii konflikcie były i prawdy, i kłamstwa. Tak samo, jak po obydwu stronach byli ludzie i dobrzy, i źli.
Osobiście uważam, że izraelska wersja jest prawdziwa.
Nie wierzę, że wszyscy Arabowie są źli lub że są terrorystami.
To idiotyczne i dość obraźliwe.
Ale na pewno jest wśród nich wielu radykalnych terrorystów.
Ci, którzy ochoczo zabijają kogo się tylko da, są rzeczywiście źli, bez względu na jakiekolwiek inne detale.
Czytajcie wszystko, co wpadnie wam w ręce. Rozmawiajcie z ludźmi.
Z szacunkiem. Po obu stronach barykady.
Tam kryje się pewna minimalna możliwość.
Jedna tylko rzecz jest pewna: tego konfliktu nie można sprowadzać do uproszczonych podziałów zero-jedynkowych.
Samo takie podejście oznacza, że nie poświęcono temu problemowi odpowiedniego czasu do badań i przemyśleń.

Polskie tłumaczenie Alex Wieseltier

Alex Wieseltier - Uredte tanker
Alle rettigheder forbeholdes 2019
Drevet af Webnode Cookies
Lav din egen hjemmeside gratis! Dette websted blev lavet med Webnode. Opret dit eget gratis i dag! Kom i gang