(5) „NARÓD WYBRANY”?
(5) „NARÓD WYBRANY"?
Długo nosiłem się z myślą poruszenia tego
tematu. Ale dopiero zapytanie Iris zmusiło mnie do ustosunkowania się do niego i napisania
tych odcinków. Po ich napisaniu sam nie bardzo wiedziałem, co o tym sadzić, Ale
mojemu królikowi doświadczalnemu bardzo to się podobało.
Iris to imię wymyślone dla uczestniczki naszego
Forum, która zdecydowała się podzielić swoimi wątpliwościami i przemyśleniami
na temat swojego pochodzenia.
Z komentarzy wynika, że temat jest aktualny i
interesujący i znalazł oddźwięk wśród wielu, szczególnie wśród forumowiczek,
które utożsamiały się z Iris. Bo to mogła być przecież każda z Was.
Oto reakcja Iris na ostatni
odcinek:
Pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi. I moja
odpowiedź na kwestię, którą pozostawia Pan otwartą na koniec swojego czwartego
listu.
Co dla mnie oznacza bycie Żydem ? Dla mnie jest
to radosny fakt odkrycia swojego pochodzenia, świadomości tego, kim jestem.
Oznacza naukę i chęć zdobywania wiedzy na temat tradycji, historii, począwszy
od studiowania Tory i skończywszy na przepisach, które z zacięciem próbuje
wyszperać.
Nie wiem, czy Żydzi, którzy swojego pochodzenia
byli świadomi od dnia swoich narodzin, podchodzą do tego faktu z równym
entuzjazmem. Może to zabrzmi infantylnie i naiwnie, ale mi to naprawdę dużo
daje.
Wreszcie po wielu latach wiem, kim jestem. Nie
wiem, czy kiedyś zdobędę się na przejście na Judaizm. Ta kwestia pozostaje
otwarta. Mam nadzieję, że przeczytam jeszcze coś od Pana, nie ukrywam, iż
pańskie listy dostarczyły mi wielu tematów do przemyśleń.
Pyta mi się Pan czy to ma jakiś sens... Tak ma.
Wielu jest ludzi, którzy mają podobne rozmyślania do moich i do nich Pan trafi
tak samo, jak do mnie. To jest dobre. To taka pomocna dłoń.
Czy odpowiedział Pan na moje pytanie ? I tak i
nie, ale głowa jest od tego, aby myśleć. Wnioski zostały wyciągnięte.
I moja odpowiedź:
Jak Ci kiedyś pisałem, nie jestem w stanie dać
Ci wyczerpującej odpowiedzi.
Ja mogę Ci dać trochę materiału do przemyślenia.
A co z tego wyjdzie, zależy tylko Ciebie samej.
Czytając Ciebie, dochodzę do wniosku, że moje
zadanie spełniłem.
Czy temat jest wyczerpany?
Na pewno nie.
Dla przykładu podam zagadnienie bycia polskim
patriotą, będąc Żydem, czy, parafrazując, żydowskim Polakiem. Temat dotyczy
przede wszystkim Żydów mieszkających w Polsce, dla których ten kraj jest jedyną
ojczyzną, która znają.
Czy czucie się Żydem przeszkadza być Polakiem?
Czy sympatia do Izraela i jego problemów da się pogodzić z miłością ojczyzny i
miejsca urodzenia? Komu kibicować, kiedy Polska gra z Izraelem? Jak odbierać głosowanie
Polski w rezolucjach skierowanych przeciwko Izraelowi? Jak odbierać żądania
pewnych kół żydowskich w sprawie mienia bezspadkowego? Jak odbierać antypolskie
wystąpienia izraelskich polityków? Jak odbierać przejawy słownego, jawnego i
ukrytego, antysemityzmu w Polsce? Jak odbierać nieukrywany antypolonizm
niektórych kół żydowskich w Ameryce i na Zachodzie? Jak się odnosić do
zaskakujących czasami reakcji otoczenia dotyczących bycia Żydem lub
„podejrzenia” bycia Żydem?
To tylko mały wachlarzyk zagadnień polskiego
żydostwa.
Jako człowiek, który spędził większą część
swojego życia w Danii, nie jestem predestynowany do zabierania głosu w tej
sprawie. Więc temat czeka na podjęcie.
Alex Wieseltier
Grudzień 2019